Przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość łączy siły z Solidarną Polską i klubem Gazety Polskiej. – Mosty nie zostały spalone, można sobie podać ręce – tłumaczył tę decyzję Tadeusz Cymański, jeden z liderów Solidarnej Polski.
Porozumienie w sprawie współpracy na czas kampanii wyborczej a także po niej podpisali dzisiaj w Elblągu Janusz Hajdukowski, członek zarządu PiS w Elblągu, Tadeusz Cymański, jeden z liderów Solidarnej Polski w kraju, Paweł Kowszyński, szef elbląskich struktur SP oraz Jerzy Gawryołek z klubu Gazety Polskiej.
- W ubiegłorocznych przyspieszonych wyborach kandydowaliśmy z oddzielnych list, ale w związku z tym, że Jerzy Wilk jako prezydent zrealizował wiele elementów, które były także w naszym programie wyborczym, między innymi obniżkę czynszów i cen biletów komunikacji miejskiej, postanowiliśmy poprzeć jego kandydaturę w listopadowych wyborach – tłumaczył Paweł Kowszyński, który w ubiegłym roku był kontrkandydatem Jerzego Wilka. – W tym roku nie było sensu wystawiać dwóch kandydatów, idziemy do wyborów pod jednym szyldem, ale nadal są to oddzielne partie – tłumaczył elbląski szef SP. I dodał, że nie wie jeszcze, czy będzie kandydował na radnego. – Mam czas na decyzję do jutra – stwierdził.
Działacze Solidarnej Polski mają się znaleźć na listach wyborczych PiS w nadchodzących wyborach. Jak zapewniali sygnatariusze porozumienia, nie ma jeszcze konkretnych ustaleń w tej sprawie. – To nie jest najważniejsze – stwierdzili.
- Kampania do europarlamentu i wcześniejsza do przyspieszonych wyborów w Elblągu czegoś nas nauczyły - stwierdził były już europarlamentarzysta Tadeusz Cymański, dawno niewidziany w Elblągu lider Solidarnej Polski. – Rzeczy, które nas różnią, na gruncie lokalnym mają mniejsze znaczenie. Mosty nie zostały spalone, można więc sobie podać rękę – tłumaczył decyzję o porozumieniu Tadeusz Cymański.
- W ubiegłorocznych przyspieszonych wyborach kandydowaliśmy z oddzielnych list, ale w związku z tym, że Jerzy Wilk jako prezydent zrealizował wiele elementów, które były także w naszym programie wyborczym, między innymi obniżkę czynszów i cen biletów komunikacji miejskiej, postanowiliśmy poprzeć jego kandydaturę w listopadowych wyborach – tłumaczył Paweł Kowszyński, który w ubiegłym roku był kontrkandydatem Jerzego Wilka. – W tym roku nie było sensu wystawiać dwóch kandydatów, idziemy do wyborów pod jednym szyldem, ale nadal są to oddzielne partie – tłumaczył elbląski szef SP. I dodał, że nie wie jeszcze, czy będzie kandydował na radnego. – Mam czas na decyzję do jutra – stwierdził.
Działacze Solidarnej Polski mają się znaleźć na listach wyborczych PiS w nadchodzących wyborach. Jak zapewniali sygnatariusze porozumienia, nie ma jeszcze konkretnych ustaleń w tej sprawie. – To nie jest najważniejsze – stwierdzili.
- Kampania do europarlamentu i wcześniejsza do przyspieszonych wyborów w Elblągu czegoś nas nauczyły - stwierdził były już europarlamentarzysta Tadeusz Cymański, dawno niewidziany w Elblągu lider Solidarnej Polski. – Rzeczy, które nas różnią, na gruncie lokalnym mają mniejsze znaczenie. Mosty nie zostały spalone, można więc sobie podać rękę – tłumaczył decyzję o porozumieniu Tadeusz Cymański.
RG