Jeszcze przed świętami w Stagniewie zbudowano plac zabaw dla dzieci, który był sfinansowany z budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy cieszyli się z prezentu, ale miny im zrzędły, gdy okazało się, że dzieci aby dostać się na plac, muszę przedzierać się przez błoto po kolana. Zobacz zdjęcia.
- Miasto dostało teren, na którym zbudowano plac, bezpłatnie od Agencji Nieruchomości Rolnych. Myśleliśmy, że powstanie on na całej tej działce, a nie tylko na części. Poza tym, proszę spojrzeć, jak to wygląda. Zamiast bezpiecznych mat plac zabaw wysypano piaskiem, nie ma ogrodzenia, a na dodatek wokół jest błoto, bo nikt nie utwardził terenu wokół i dzieci muszą brnąć w błocie, żeby się pobawić. I to wszystko kosztowało aż 80 tysięcy złotych? Trudno w to uwierzyć – mówi Leszek Twardowski, jeden z inicjatorów budowy placu. - Pytaliśmy się wykonawcy, czy tutaj coś jeszcze będzie robione, to nam odpowiedział, że to już wszystko.
- W Milejewie też wydano 80 tysięcy złotych na plac zabaw, ale jest on dwa razy większy, ogrodzony, z podłożem wyłożonym matami. Dlaczego u nas się tego nie dało zrobić? - pyta Agnieszka Opęchowska, mieszkanka Stagniewa.
- Nie występujemy przeciwko urzędnikom czy komukolwiek. Pytamy tylko, dlaczego na prowincji ma być gorzej niż w mieście? - dodaje radny Andrzej Tomczyński, który pomagał mieszkańcom w tej sprawie.
Urzędnicy twierdzą, że plac zabaw został zrealizowany zgodnie z projektem, który zaakceptowali mieszkańcy na spotkaniu 8 lipca 2014 roku. Teren wokół placu nie został utwardzony, bo nie ma na to pieniędzy w budżecie miasta. - Zgodnie z umową z wykonawcą dostawa i montaż urządzeń została zakończona i odebrana 22 grudnia 2014 r. Wykonawca na wiosnę dokona uporządkowania terenu i zasieje wokół placu zabaw placu trawę – zapewnia Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
Plac zabaw w Stagniewie miał być początkowo zbudowany w innym miejscu, ale było one położone zbyt blisko drogi i zbyt mocno zalesione, co wiązało się z kosztowną wycinką drzew. Mieszkańcy wskazali więc obecne miejsce. - Miasto pozyskało ten teren od Agencji Nieruchomości Rolnych pod koniec października. Na początku grudnia znajdowało się tutaj nielegalne wysypisko śmieci – informuje Joanna Urbaniak, załączając zdjęcia wykonane przez urzędników. - Przy współpracy z Zarządem Zieleni Miejskiej w Elblągu, Zarządem Budynków Komunalnych w Elblągu, Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania oraz Wykonawcy teren został uprzątnięty.
Jak ten teren wygląda obecnie, możecie zobaczyć na zdjęciach Anny Dembińskiej.