UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • el : No to mamy racje po polowie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ktosik(2003-05-07)
  • A jednak ktoś podejmuje ryzyko szybszego dojachania do poszkodowanych i sądzę, że nie są to tylko wyłącznie napaleni kierowcy itd. te pojazdy też prowadzą ludzie i zapewne zdają sobie sprawę ze swoich uprawnień. Jest to, zdaje się, pierwszy wypadek karetki od wielu, wielu lat. P.S. Jak znowu ktoś umrze z powodu zbyt późnego dojazdu sanitarki, to też pewnie będzie dużo komentarzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Uczestnik ruchu drogowego(2003-05-07)
  • Jeszcze nie słyszałem by kiedykolwiek motorniczy tramwaju był winny wypadkowi ,który spowodował ,jeżeli nie widział karetki i nie słyszał sygnału jak twierdzi tzn. że jest gluchy lub takiego udaje i powinien mieć zabrane uprawnienia i udać sie na wcześniejszą emeryturę. a tak w ogóle prowadzący tramwaje z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy reprezentują w wiekszości b.niski poziom kultury jazdy.
  • pewnie, pewnie, pytanie tylko kto szybciej zblizal sie do skrzyzowania i znienacka wpadl na drygi pojazd?? karetka czy tramwaj??? jezeli tramwaj to zgadzam sie w zupelnosci, powinni mu zabrac uprawnienia. Ale nie sadze. A który to przypadek wypadku z udzialem karetki - pamietam jeden sprzed kilku lat (podajze marki Renault), ale za to na peczki bylo przykladow wypadkow z udzialem radiowozow!!
  • A może miasto zastanowiłoby się na zakupem (lub pomocą w zakupieniu) nowego taboru dla Działu Ratownictwa Medycznego, wszakże świadczy on usługi dla mieszkanców naszego miasta i okolic
  • CO za głupie wypowiedzi az wstyd czytac te niektore brednie. Pomyslcie co czuje teraz kierowca karetki i motorniczy tego tramwaju. Postarajcie sie stanąć na ich miejscach. Może ktoś z nich stracic prace, premie bedą dlugie ciagnace sie wyjasnienia , sąd itp A to przeciez sa kogoś synowie, może ojcowie , mężowie, kogoś przyjaciele. Oczywiście wedlug was to piraci drogowi i nieslyszący. Ucierpiał ratownik , przeciez ten kierowca nie chcial skrzywdzic kolegi. Rozczulacie sie nad stratą karetki (prawdopodobnie miala 9 lat ) U nas w miescie jest zaplecze i napewno sa inne w zastepstwie. A taka stara to napewno byla juz wyeksploatowana. Najlepiej zrobic sensacje z nieszczescia zeby odciagnac zainteresowanie od innych praw Wstyd. Kiedys bylam swiadkiem jak na Nowowiejskiej 7 latek wpadl pod samochod. Jak modlilam sie by karetka byla szybko. I byla nawet nie mineło 5 minut a i tak wydawalo sie jak wiecznosc. Przestancie szkalowac a wykazcie troche współczucia innym
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Małgosia(2003-05-08)
  • Tramwaj nie hamuje tak szybko, jak samochód. Nikt z uczestników kolizji nie miał interesu w tym, aby zniszczyć pojazd, czy nawet stracić życie. Ot, przestroga dla kolegów.
  • Moim zdaniem wina leży po obu stronach. Karetka mogła troszkę zwolnić i to samo tyczy się tramwaju. Często jeżdżę tramwajami ta trasa i widzę co czasami motorniczy robią jak zobaczy zielone światło a do skrzyżowania mają jeszcze kawałek drogi. Rozpędzają tramwaj do granic możliwości i wjeżdżają z wielkim impetem na skrzyżowanie, byle by tylko zdążyć przed czerwonym.
  • Mój kolega widział na własne oczy...Ja twierdze że wina leży po obu stronach!!! Karetka powinna zwolnić przed skrzyzowaniem, czego nie uczyniła, a wręcz podobno przyspieszyła. To samo się tyczy motorniczego, który nie może tłumaczycsię że nie słyszał sygnału, bo słyszał go na 100%, Jedynie mógł jego mózg źle zlokalizowac źródło syreny i przez co nie zareagował...no i cóz -koniec dyskusji bo to nie ma sensu. Stało się nieszczęście! A wina leży po obu stronach....
  • Jak wiadomo kierowcy pojazdów uprzywilejowanych mogą niektóre przepisy omijać, jednak nie zwalnia to ich od odpowiedzialności. Jednakże w kodeksie drogowym jest paragraf mówiący o tym "że kierujący innymi pojazdami są zobowiazani do udostępnienia przejazdu,zjechania na pobocze, a nawet zatrzymania swojego pojazdu w celu umożliwienia przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu." Popatrzcie sobie jak jedzie coś na sygnałach i kto z kierowców stosuje sieę do tego przepisu. A potem dopiero nas oceniajcie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Strażak-kierowca(2003-05-10)
  • Tylko na w państwach na zachód od Polski każdy zjeżdza, a u nas zero kultury na drodze,wszędzie chamstwo.
  • tego co przeczytalem to Tak mi sie wydaje ze: ....................::::::::::::::::::::WINNY SIE TLUMACZY::::::::::::::::::::.................... HA HA HA !!! :DDD
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Brejkus(2003-05-11)
Reklama