My młodzi nie chcemy pomocy (a raczej waszej pseudo pomocy) chcemy tylko aby nam się nie przeszkadzało na każdym kroku i nie podkładało kłód pod nogi. Aby nie utrudniało się zakładania biznesu dowalając kolejne podatki i zmieniając prawo na coraz gorsze. Aby nie traktowało się przedsiębiorców i innych jak wrogów. Aby nie zabierać nam 50% z naszych zarobków w formie podatków. Tylko i aż tyle chcemy.