nieznany autor pisze "Wygląda na to, że nikomu ta „asysta” nie przeszkadzała, bo sztandar ONR, niemal w centrum wydarzenia, jest widoczny zarówno na zdjęciach zamieszonych na stronie urzędu miejskiego jak i w fotorelacji miejscowego portalu.
To dziwne, bo dotąd ani burmistrz, jeszcze niedawno członek PO, ale może coś się zmieniło, ani starosta (startujący z lokalnego komitetu), ani radny powiatowy (PSL), ani przewodniczący rady miejskiej (emerytowany nauczyciel), ani nawet wicewojewoda z PiS, raczej nie przejawiali publicznie takich sympatii. Co tu się wyprawia?" No właśnie co tu się wyprawia, że ktoś taki jak nieznany autor naładowany jakąś fobią i nienawiścią chciałby zakazać legalnej organizacji świętować 100-lecie odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Coś "czytelnikowi" porąbały się czasy, okres totalitaryzmu skończył się około 30 lat temu, szanowny "czytelniku".