Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Sławomir Malinowski złożył podczas dzisiejszej (30 grudnia) sesji Rady Miejskiej propozycję, by w Zespole Szkół Ekonomicznych powołać klasę lotniczą. Skąd na to pieniądze? Z unijnego projektu.
Klasa lotnicza powołana w ZSE, zdaniem Sławomira Malinowskiego, na pewno cieszyłaby się zainteresowaniem, bo otwiera przed młodymi ludźmi znacznie lepsze perspektywy zawodowe niż wiele klas w elbląskich szkołach, funkcjonujących obecnie.
Uczniów tej klasy obowiązywałby normalny program technikum, do tego teoria lotnicza i praktyka lotnicza (loty na szybowcach).
Sławomir Malinowski przyznaje wprawdzie, że kształcenie lotnicze w takiej klasie byłoby dość kosztowne – około 14 tys. zł na jednego ucznia rozłożone na trzy lata, proponuje jednak, by w tych kosztach partycypowali rodzice uczniów, a przede wszystkim – namawia do pozyskania środków unijnych na ten cel.
Do uruchomienia takiej klasy lotniczej przygotowuje się już jedna z olsztyńskich szkół średnich, bazą miałoby być podolsztyńskie lotnisko w Szymanach.
Gdyby władze miasta podchwyciły ten pomysł, myślę, że realne byłoby uruchomienie takiej klasy od 1 września 2014 r.
Uczniów tej klasy obowiązywałby normalny program technikum, do tego teoria lotnicza i praktyka lotnicza (loty na szybowcach).
Sławomir Malinowski przyznaje wprawdzie, że kształcenie lotnicze w takiej klasie byłoby dość kosztowne – około 14 tys. zł na jednego ucznia rozłożone na trzy lata, proponuje jednak, by w tych kosztach partycypowali rodzice uczniów, a przede wszystkim – namawia do pozyskania środków unijnych na ten cel.
Do uruchomienia takiej klasy lotniczej przygotowuje się już jedna z olsztyńskich szkół średnich, bazą miałoby być podolsztyńskie lotnisko w Szymanach.
Gdyby władze miasta podchwyciły ten pomysł, myślę, że realne byłoby uruchomienie takiej klasy od 1 września 2014 r.
PD