UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Prawdopodobnie ciągła jazda lewym pasem, do tego wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych i mamy gotową tragedię. Pytanie jak drogówka zinterpretuje winę kierowcy. Przecież to może być koleżka ze służby.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    2
    jakjeżdżą(2015-12-29)
  • Jestem zmotoryzowany, ale po naszym pięknym mieście chodzę równie często, jak jeżdżę. Jeżdżąc, myślę za innych kierowców i za pieszych, chodząc, myślę za kierujących i obserwuję spacerowiczów. Włos nieraz się jeży, kiedy młodzieniec ze słuchawkami na uszach, tanecznym krokiem, wpada na jezdnię, nie zawsze w odpowiednim miejscu i przy odpowiednim świetle. Najgorsze są jednak starsze osoby, którym, najwyraźniej wydaje się, że nadal są u siebie na wsi i zupełnie nic im nie grozi, jeśli znienacka wtoczą się na swoją drogę, po której przeciż nikt nie ma prawa poruszać się bez ich zgody. Uważajmy na nich, bo nie ma sposobu aby odmienić ich zachowania. Szczęśliwego Nowego Roku 2016,obyśmy go dożyli.
  • To proste. Jeżeli to znajomy któregoś z drogówki na miejscu to potraktują go łagodnie lub zaczną kręcić w sprawie a jeżeli nie to potraktują go według poleceń wyrabiania statystyk i przynoszenia jak największej liczby mandatów najmniejszym wysiłkiem.
  • Głupie powiedzenie u niektórych złotów że dostał KURSIK i musiał pędzić jak ERKA do wypadku - chorzy ci ludzie do lekarza psychiatry okulisty jak ślepy jeden z drugim.
  • Rodzinę potrąconego Pana bardzo proszę o kontakt palich-a@o2.pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    12
    goscAW(2015-12-29)
  • Do wszystkich komentujących: bezspornie wina kierowcy, zbliżając się do przejścia dla pieszych należy zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ, właśnie dlatego, że może się zdarzyć pieszy nieogarniający sytuacji ze względu na swój zaawansowany wiek, słuchawki na uszach czy zwykłą gówniarską ignorancję. Jednakże trzeba pamiętać, że przejście dla pieszych daje tylko (lub aż) ochronę prawną a nie daje ochrony fizycznej przed rozpędzoną kupą żelastwa. Jak wszyscy się pewnie orientują auto jest dużo bardziej twarde niż organizm ludzki więc moim zdaniem rozsądne jest stosowanie przez pieszych zasady OGRANICZONEGO ZAUFANIA. Nie zachowujmy się na przejściach dla pieszych jak święte krowy lub bezmuzgie barany, nie dajmy się zabić "bo mamy pierwszeństwo".
  • Polemizowałbym co do bezssporności winy kierującego. Nie znamy wszystkich okoliczności zdarzenia, więc nie ferujmy wyroków. BezmÓzgowość baranów, krów i innej trzody, to osobny temat. Pozdrawiam zarówno kierowców jak pieszych i życzę pomyślności w Nowym Roku.
  • Dzisiejsze słońce to tragedia. Dzisiaj ciężko się jeździło.
  • Pomogę rodzinie prawnie, proszę o emalia, pomoccywilna@gmail. com
  • Sam sobie pomoz za normalna robote sie wez a nie zerujesz na czyims nieszczesciu
  • Ok, słońce oślepiło, ale ktoś kto zarabia na chleb jeżdżąc po mieście przez cały rok nie dorobił się przeciwsłonecznych okularów za choćby 20 zł ze stacji ?Poza tym stan drogi ( min. ten "próg zwalniający" na wysokości przystanku) też nie pomaga.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    Trocin(2015-12-29)
  • Jechalam chwile za nim, bo utknelam w korku jako ok. 6 samochod. Slonce swiecilo i to niezle, dlatego tez sama jechalam dosc wolno
Reklama