UWAGA!

Potrzebny opiekun

 Elbląg, Dr Czesław Nitecki
Dr Czesław Nitecki

Elbląski okręg Polskiego Związku Wędkarskiego chce przejąć opiekę nad rezerwatem jeziora Drużno.

Z powodu braku rozporządzenia wojewody warmińsko – mazurskiego i wygaśnięcia przed kilku laty umowy ze spółdzielnią rybacką, Drużno opanowali kłusownicy. Polski Związek Wędkarski, który od lat gospodaruje na akwenach sąsiadujących z Drużnem, chciałby też zaopiekować się samym rezerwatem.
     Jak powiedział nam prezes elbląskiego okręgu PZW, Marek Kalisz, Związek ma już na to wstępną zgodę warmińsko – mazurskiego konserwatora przyrody. Dziś odbyły się kolejne rozmowy w tej sprawie z dyrekcją wydziału ochrony środowiska Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Związek czeka teraz na ogłoszenie przez olsztyńską Agencję Nieruchomości Rolnych przetargu na prowadzenie gospodarki rybackiej.
     Samorządowcom i mieszkańcom okolic Drużna zależy jednak także na tym, by jak najszybciej ukazało się rozporządzenie wojewody, które zatwierdzi przygotowany przez naukowców plan ochrony jeziora. Plan ochrony zawiera bowiem m.in. zasady gospodarowania na Drużnie. Dokument powstawał przez dwa lata i – jak informowaliśmy – na zatwierdzenie czeka już od roku.
     - Na Drużnie, obok ptaków, mogą być obecni także ludzie – podkreśla kierujący badaniami dr Czesław Nitecki z Uniwersytetu Gdańskiego. - Plan nie wprowadza drastycznych rygorów, a tylko porządkuje pewne sprawy, np. dotyczące wykorzystywania toru wodnego. Jest tam też mowa o stworzeniu w południowej części jeziora ścieżki dydaktycznej, muzeum melioracji oraz repliki osady Truso.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Nareszcie...
  • Opieka nad rezerwatem nie polega na połowie (sportowym)ryb. A Straż rybacka nie ma sił i środków na opiekę nad resztą wód. Coś więc czarno to widzę.
  • jestem za dopuszczeniem wedkarzy do niektorych czesci j. druzno, spowoduje to ze przebywajacy tam wedkarze beda widziec i straszyc klusoli, nikt nie lubi jak mu sie na rece patrzy kiedy sie lamie prawo... Poza tym pieniadze z pozwolen na polow PZW moglby wykorzystac na skuteczniejsza ochrone tych wod.
  • Wszystko jest piekne i dobre.Zaraz będą wyciągać ręce po datki od sponsorów , bo powiedza że przecież potrzebne sa pieniądze....... Jak bierzecie w opieke to płaćcie.....:)))
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jasnowidz(2004-01-24)
  • Jasnowidz: czy za opiekę płaci chory, czy opiekujący się chorym?A może Ty jesteś chory? A co do sponsorów, nie ma nawet o tym wzmianki,może chcesz wspomóc PZW w ochronie? Tylko nie takimi tekstami jak teraz piszesz, bo tylko oczerniasz kogoś , kogo nawet nie znasz.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wędkarz(2004-01-26)
Reklama