Być może już niedługo zakończy się trwający od siedmiu lat spór, jaki między władzami Elbląga a Służbą Ochrony Zabytków toczy się o wygląd ulicy Stary Rynek.
Główna arteria elbląskiego Starego Miasta jest w złym stanie, ale obie strony wciąż nie mogą dojść do porozumienia, jak wyglądać ma zrekonstruowana ulica. Sprawa przeciąga się także dlatego, że obie strony miesiącami czekają na kolejne decyzje ministerstwa kultury. Jak powiedziała nam naczelnik wydziału inwestycji, Teresa Malentowicz na odpowiedź na ostatnie odwołanie od decyzji resortu miasto czeka od grudnia.
W tym czasie nie zakończyły się jednak także rozmowy między Urzędem a konserwatorami zabytków, którzy czuwają nad tym, by realizowany był program odbudowy staromiejskich budynków i ulic.
- Mimo kilku propozycji, jakie padły z naszej strony, wciąż nie mamy zgody na rozpoczęcie inwestycji, szukamy jednak rozwiązania, które będzie satysfakcjonować mieszkańców i turystów oraz służby konserwatorskie - zapewnia wiceprezydent Elbląga, Witold Wróblewski.
Szef elbląskiej delegatury Służby Ochrony Zabytków Mirosław Jonakowski uważa, że w sprawie Starego Rynku poczynił ustępstwa.
- Doszliśmy do porozumienia w sprawie podziału na chodnik i jezdnię - ustaliliśmy, że będzie się ono sprowadzać do tego, iż wprowadzone zostanie szerokie na dwie kostki brukowe obniżenie ściekowe, które rozbije układ przestrzenny na jezdnię i dwa chodniki - mówi Mirosław Jonakowski. - Problem jest wciąż z nawierzchnią ulicy - my stoimy na stanowisku, że powinna to być kostka brukowa, miasto chciałoby, by była to kamienna płyta.
Obie strony zapewniają, że chcą dojść do porozumienia. Szansą na to będzie - być może - opinia komisji złożonej ze specjalistów w zakresie konserwacji zabytków, która odwiedzi Elbląg i wypowie się na temat sporu.
Jak poinformowała nas Hanna Pijanowska z wydziału prasowego ministerstwa kultury, komisja ma zostać powołana w sierpniu.
W tym czasie nie zakończyły się jednak także rozmowy między Urzędem a konserwatorami zabytków, którzy czuwają nad tym, by realizowany był program odbudowy staromiejskich budynków i ulic.
- Mimo kilku propozycji, jakie padły z naszej strony, wciąż nie mamy zgody na rozpoczęcie inwestycji, szukamy jednak rozwiązania, które będzie satysfakcjonować mieszkańców i turystów oraz służby konserwatorskie - zapewnia wiceprezydent Elbląga, Witold Wróblewski.
Szef elbląskiej delegatury Służby Ochrony Zabytków Mirosław Jonakowski uważa, że w sprawie Starego Rynku poczynił ustępstwa.
- Doszliśmy do porozumienia w sprawie podziału na chodnik i jezdnię - ustaliliśmy, że będzie się ono sprowadzać do tego, iż wprowadzone zostanie szerokie na dwie kostki brukowe obniżenie ściekowe, które rozbije układ przestrzenny na jezdnię i dwa chodniki - mówi Mirosław Jonakowski. - Problem jest wciąż z nawierzchnią ulicy - my stoimy na stanowisku, że powinna to być kostka brukowa, miasto chciałoby, by była to kamienna płyta.
Obie strony zapewniają, że chcą dojść do porozumienia. Szansą na to będzie - być może - opinia komisji złożonej ze specjalistów w zakresie konserwacji zabytków, która odwiedzi Elbląg i wypowie się na temat sporu.
Jak poinformowała nas Hanna Pijanowska z wydziału prasowego ministerstwa kultury, komisja ma zostać powołana w sierpniu.
AJ