Panie Wojewodo przypomnę ubiegłoroczny wypadek na S-7 koło Baru Nowa Holandia. Taksówkarz przez radio zgłosił wypadek. Więc dyspozytorka taxi dwoni do CPR i mówi że jest wypadek na S-7 na wysokości baru nowa holandia. A Pani dyspozytor pyta się z uporem maniaka jaka to ulica. Gdy mówi dyposytorka taxi że to na s-7 i nie wiemy jaka to ulica to pani z CPR znowu się pyta jaka to ulica. Dopiero jak weszłam wtedy do pokoju to powiedziałam, że w pobliżu ulic Dębowa i Akacjowa. Minęło chyba z 5 min. Gdyby dyspozytornia była w Elblągu i obsługiwałby ją Elblążanin nie było by takiej sytuacji. A takich kwiatków było więcej, o wiele więcej. Więc niech nie mówią mi, że nie ma takiej potrzeby. mJest i to pilna.
ciekawe ile takich kwiatków wyhodowały elbląskie dyspozytorki pewnie bez liku - o zmarłym dziecku już nikt nie pamięta po dyspozytorka ponoć uciekła za granice