Dziś (5 czerwca) w jednym z mieszkań przy ul. Brzozowej wybuchł pożar. Wydobywający się spod drzwi dym zauważyła córka 58-letniej lokatorki, która przed godz. 7 przyjechała do matki. Wspólnie z młodym mężczyzną wyważyli drzwi i wynieśli kobietę na klatkę schodową. Niestety, pomoc nadeszła za późno. 58-latka zmarła na skutek zaczadzenia.
Jak informuje podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu, tuż przed godziną 7 rano młoda kobieta przyszła do swojej matki, która mieszkała przy ul. Brzozowej.
- Zauważyła dym wydobywający się spod drzwi mieszkania, wspólnie z młodym mężczyzną wyważyli więc drzwi i wynieśli 58-latkę na klatkę schodową - relacjonuje policjant. - Niestety, lekarz, który przyjechał na miejsce stwierdził zgon. Kobieta zmarła na skutek zaczadzenia. Prokurator zdecydował o przekazaniu ciała rodzinie.
- Zauważyła dym wydobywający się spod drzwi mieszkania, wspólnie z młodym mężczyzną wyważyli więc drzwi i wynieśli 58-latkę na klatkę schodową - relacjonuje policjant. - Niestety, lekarz, który przyjechał na miejsce stwierdził zgon. Kobieta zmarła na skutek zaczadzenia. Prokurator zdecydował o przekazaniu ciała rodzinie.
W mieszkaniu paliła się wersalka. Gdy do środka weszli strażacy okazało się, że pożar został już prawie ugaszony. W kuchni lała się woda, prawdopodobnie kobieta próbowała walczyć z żywiołem sama. Niestety, skończyło się tragedią.
A