Policja w momencie pożaru stała obok palącej się stacji i wypisywała mandat (przed samym skrzyżowaniem koło monopolowego) za prędkość zamiast ewakuować ludzi, wstrzymać ruch aby przejechały bezpiecznie wozy straży.
Skandal, pewnie "komendant kazał" powie jeden z drugim. Taką właśnie mamy Policję. Jak trzeba to zajmują się pierdołami, zamiast nieść pomoc. Całe szczęście że dzielni strażacy stanęli na wysokości zadania i poradzili sobie sprawnie. PS. To była tzw. Policja techniczna