Trzy wozy strażackie przyjechały na wezwanie do pożaru w jednym z mieszkań przy ul. Malborskiej. Przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- W naszej kamienicy dzisiaj był elektryk, który coś naprawiał. Jakiś czas później w naszym mieszkaniu pojawił się dym. Wezwaliśmy straż i wyszliśmy z dziećmi na dwór – mówi właścicielka mieszkania, w którym wybuchł pożar.
Jak powiedzieli nam pracujący na miejscu zdarzenia strażacy, przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy musieli użyć drabiny i kamery termowizyjnej, by zlokalizować źródło ognia. Rozprzestrzenianie się ognia ułatwiała konstrukcja budynku, w niektórych ścianach znajduje się jeszcze izolacja ze słomy.
Pożar udało się szybko ugasić, nikomu nic się nie stało.
Jak powiedzieli nam pracujący na miejscu zdarzenia strażacy, przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Strażacy musieli użyć drabiny i kamery termowizyjnej, by zlokalizować źródło ognia. Rozprzestrzenianie się ognia ułatwiała konstrukcja budynku, w niektórych ścianach znajduje się jeszcze izolacja ze słomy.
Pożar udało się szybko ugasić, nikomu nic się nie stało.
RG