1 milion 350 tysięcy zł - na tyle wycenił swoje straty w pożarze właściciel zakładu produkującego folię w Pasłęku.
Ogień strawił część hali produkcyjnej. Spłonęły też dwa silosy z granulatem, 1000 pojemników plastikowych i część linii produkcyjnej. W akcji gaszenia pożaru brało udział 41 strażaków z Elbląga i Pasłęka. Uratowali od ognia biura oraz dwa magazyny. Jak wstępnie ustalono, przyczyną pożaru była najprawdopodobniej iskra z urządzenia na hali produkcyjnej.
W ocenie strażaków obiekt jest mocno zniszczony i wymaga dużego remontu, zanim będzie można tam wznowić produkcję. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja.
W ocenie strażaków obiekt jest mocno zniszczony i wymaga dużego remontu, zanim będzie można tam wznowić produkcję. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja.
J