- A moim
zdaniem - Zobacz 14
komentarzy - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Zamknij
Wpisy w kategorii Pożary i podpalenia
Proszę czekać
Dziś (2 czerwca) po godz. 8 w mieszkaniu na dziewiątym piętrze jednego z wieżowców przy ul. Brzeskiej wybuchł pożar. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń.
- O godz. 8.16 otrzymaliśmy zgłoszenie o dużym zadymieniu na dziewiątym piętrze wieżowca przy ul. Brzeskiej - mówi zastępca dowódcy JRG2 asp. sztab. Elbląg Jan Skawroń. - Natychmiast do akcji zadysponowane zostały dwa pojazdy gaśnicze oraz wezwano drabinę z JRG1 Elbląg. Na miejscu zastaliśmy kłęby dymu wydobywające się z okna mieszkania na dziewiątym piętrze, w którym - jak się okazało po rozpoznaniu - na szczęście nikogo nie było - dodaje asp. sztab. Skawroń.
Pracownicy pogotowia energetycznego wyłączyli w budynku prąd. Strażacy rozciągnęli linię gaśniczą klatką schodową do dziewiątego piętra. Po wyważeniu drzwi pracując w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do mieszkania i ugasili ogień. Po oddymieniu okazało się, że prawdopodobną przyczyną pożaru jest zwarcie elektryczne przy akwarium. Spaleniu uległa jego obudowa z tworzywa sztucznego oraz rzeczy i sprzęty znajdujące się w pobliżu.
Pracownicy pogotowia energetycznego wyłączyli w budynku prąd. Strażacy rozciągnęli linię gaśniczą klatką schodową do dziewiątego piętra. Po wyważeniu drzwi pracując w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do mieszkania i ugasili ogień. Po oddymieniu okazało się, że prawdopodobną przyczyną pożaru jest zwarcie elektryczne przy akwarium. Spaleniu uległa jego obudowa z tworzywa sztucznego oraz rzeczy i sprzęty znajdujące się w pobliżu.
W momencie wybuchu pożaru właściciela mieszkania nie było w budynku. Gdy wrócił i zobaczył, co się stało - zasłabł. Ratownicy z pogotowia ratunkowego udzielili mu pomocy na miejscu w ambulansie. Dzięki błyskawicznej akcji strażaków udało się uniknąć większych strat oraz rozprzestrzenienia ognia na inne pomieszczenia mieszkania i bloku.
Witold Sadowski