UWAGA!

Pożegnanie „Antka”

 Elbląg, Elbląski "Antek" odleciał na nowe lotnisko w Zegrzu Pomorskim
Elbląski "Antek" odleciał na nowe lotnisko w Zegrzu Pomorskim (fot. WS)

Po 30 latach służby na elbląskim niebie pożegnaliśmy dziś (9 czerwca) biało-niebieskiego dwupłatowca An-2. Służył on mieszkańcom i turystom lotami widokowymi oraz skoczkom spadochronowym. Niestety, względy ekonomiczne spowodowały, że podjęto decyzję o sprzedaży "Antka". Będzie on teraz stacjonować na lotnisku w Zegrzu Pomorskim, gdzie znalazł nowego właściciela. Zobacz fotoreportaż.

An-2 to samolot wielozadaniowy, zaprojektowany w Związku Radzieckim w biurze Olega Antonowa. Jego produkcja trwała w latach 1949-1996. Łącznie wyprodukowano ponad 16 tysięcy egzemplarzy tej maszyny, w kilkudziesięciu wersjach. O roku 1960 licencyjną produkcję "Antka" rozpoczęto w WSK Mielec. I w tych zakładach powstała ich zdecydowana większość. Używane są do dzisiaj w kilkunastu krajach na całym świecie.
       - Z powodów ekonomicznych nieubłaganie następuje czas rozstania się z niektórymi samolotami - mówi Maciej Leśniewski, dyrektor Aeroklubu Elbląskiego. - Niestety, dziś sprzedajemy Antonowa, który znalazł nowego właściciela poza granicami naszego województwa. Lot na nowe lotnisko wykonali nasi piloci, którzy "Antkiem" latali tu na co dzień. Sprzedaliśmy go, gdyż do 13 czerwca ma ważną tzw. klasę nadaną przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Najważniejszy jest jednak aspekt ekonomiczny. Stowarzyszenia żyjącego ze składek członkowskich nie stać na utrzymanie tej maszyny. Gdybyśmy go zostawili to trzeba by kupić do niego nowy silnik lub zrobić jego remont kapitalny, który kosztuje około 150 tys. złotych. W ostatnich latach An-2 służył głównie skoczkom spadochronowym. A poziom cen skoków obecnie ustaliły samoloty turbinowe na poziomie 80-90 zł. W przypadku Antonowa te skoki musiałyby kosztować 150 zł.
       Zarząd Aeroklubu Elbląskiego nie chce się jednak pozbywać sekcji spadochronowej. Są plany wynajęcia samolotu mniejszego, ale to wiąże się również z finansami. - Rozpatrujemy obecnie wszystkie ewentualne rozwiązania - dodaje Maciej Leśniewski.
       - An-2, z którym się dzisiaj rozstajemy został wyprodukowany w Mielcu w roku 1979 - mówi Piotr Maliszewski, szef działu technicznego Aeroklubu Elbląskiego. I dodaje: - U nas służył nieprzerwanie od roku 1982, a więc przez 30 lat. Wszystkie naprawy i przeglądy były też wykonywane w naszych hangarach. Szczerze mówiąc "Antka" można porównać do samochodu zabytkowego. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku potrzebne są niemałe pieniądze na utrzymanie. Wystarczy powiedzieć, że norma średniego spalania paliwa dla tego samolotu wynosi 180 litrów benzyny lotniczej na godzinę lotu. Decyzja o sprzedaży wydaje mi się być słuszną - "Antek" na nowym lotnisku "dostanie" nowy silnik i nadal będzie latał. To chyba jest lepsze niż by miał u nas stać i niszczeć.
      

 


       Rozczarowania i żalu nie krył w rozmowie z nami Mirosław Grześkowiak, elbląski skoczek, tandem-pilot i instruktor spadochronowy: - Doczekaliśmy tego momentu pożegnania z "Antkiem". Dzisiaj wykonaliśmy z niego ostatnie skoki. Co będzie dalej - na razie nie wiemy. Rozmowy z zarządem Aeroklubu trwają. Znaleźliśmy pewne możliwości i rozwiązania w kwestii wynajęcia lub wypożyczenia dla nas odpowiedniego samolotu. Na razie wszystko rozbija się o kwestie finansowe. Jeśli wspólnie nie znajdziemy dobrego rozwiązania po sprzedaży "Antka" to skoki spadochronowe w Elblągu będą skazane na wymarcie - kończy ze smutkiem Mirosław Grześkowiak.
       An-2 trafia do firmy lotniczej "Gwiazda". Będzie stacjonować na lotnisku w Zegrzu Pomorskim. Krzysztof Bilarzewski, nowy właściciel samolotu powiedział nam: - Nasza firma zajmuje się głównie wykonywaniem zrzutów szczepionki przeciwko wściekliźnie u lisów. Wykonujemy też loty widokowe, ze skoczkami spadochronowymi i inne na zlecenie. Samolot ten będzie trzecim tego typu w naszej firmie. Po wymianie silnika na nowy, przystosowaniu do naszych potrzeb i wykonaniu przeglądów pracy dla "Antka" nie zabraknie. Nie wykluczam, że ten An pojawi się jeszcze kiedyś nad Elblągiem przy okazji jakiegoś festynu lotniczego - kończy Krzysztof Bilarzewski.
       Kończy się pewna era elbląskiego lotniska. Znika charakterystyczny dla elbląskiego lotniczego pejzażu samolot - popularny "Antek". Został pożegnany przez pracowników lotniska, ich rodziny i znajomych. Spadochroniarze wykonali nim jeszcze dwa naloty i skoczyli na pożegnanie. Wczesnym popołudniem An-2 wystartował i odleciał do Zegrza Pomorskiego, na swoje nowe lotnisko. Miejmy nadzieję, że będzie jeszcze okazja zobaczyć go na elbląskim niebie.
      

Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Żegnaj "Sierra Papa Kilo Bravo" :( - to była część mojego dzieciństwa - zwłaszcza opuszczanie pokładu - tam u góry :( - BLUE SKY !
  • Szkoda że zabraknie tego charakterystycznego warkotu silnika na niebie.
  • Portel zamula. Gdzie relacja ze strefy kibica? Konkurencja nie śpi. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dskjfglew;qgbl;ew(2012-06-09)
  • Względy techniczne nie ekonomiczne. To był grat malowany. Tam pójdzie na zyletki.
  • Tak to jest jak miasto nie interesuje sie lotniskiem tylko puszczaniem fajerwerkow w swopich rezydencjach na bielanach co nie panie PREZYDENCIE?
  • Całkowicie się zgadzam. Jedyny samolot ktory mógł nadal służyć i być trakcją, to te durnie urzędowe wydają co roku na fajerwerki setki tysięcy złotych zamiast radować resztki akrakcji Elblaga. Teraz pójdzie pod zniszczenie basen, będzie współczesna tandeta Aguapark, zamiast ratować ostatnie enklawy naturalnej przyrody, jak w wielkik stolicach Europy, gdzie stare sniszczone tereny przywraca się naturze jako poraki, by miasta były piekne i zielone. Elbląg jest najdurniejszym miastem jakie znam i ja stąd wypier. .. .. lam oby jak najdalej.
  • F-16- ty masz mózg malowany
  • proponuje teraz ogrodzić teren lotniska tz pastuchami elektrycznymi, zakupić przez miasto 30 szt dojnych krów a mleko sprzedawać do automatów a społeczeństwo elbląga od czasu do czasu będzie mogło podziwiać krasule. .jak aeroklub działał od 1947roku to była wielka atrakcja dla elblążan. pamiętam fruwające szybowce i ich dalekie przeloty, wspaniałe skoki spadochronowe i wiele innch atrakcji na tym lotnisku, tu na tym lotnisku szkolili się adepci i przyszli piloci samolotów odrzutowych. .
  • PO wcy to za waszej kadencji znika obiekt po obiekcie w Elblągu. Teraz bierzecie sie za samoloty, już jedna kamera zamilkła na Starówce co następne???
  • A tak właściwie ma do tego obecnie rządząca opcja polityczna? Aeroklub i tak dużo dostał od miasta, zwłaszcza ziemi. Ma określony status działalności i na nim się opiera. Jeśli rynek ma inne wymagania niż te którym jest w stanie sprostać to automatycznie generuje straty. Nie zwalajcie winy na tych którzy wyjątkowo nie mieli nic z tym wspólnego.
  • dzień w dzień coś ubywa a to basen a to samolot. dyspozytornia pogotowia, szpital miejski, skwer przy fontannie -1 maja, radio el, w planach linia tramwajowa do bażantarni - jak dotąd najlepiej naszemu prezydentowi wychodzi likwidowanie wszystkiego - i myśli coby tu jeszcze. .. i narzekanie że pieniędzy mało. .. - ale po 300zł dla każdego pracownika w u m starczyło ??? czym wypracowali tą premię ? - u m to nie jest zakład produkujący np śruby że im więcej zrobi tym lepiej zarobi.
  • Basen, antek, dyspozytornia, sąd. Co jeszcze ???
Reklama