UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Poznałam panią Elę gdy chorowała moja mama. Organizm wyniszczony przez chemię i do tego odleżyna. Lekarze i to niestety jest prawda nie umieją leczyć tak trudnych ran, a do tego pacjent, który nie rokuje. .. I wtedy w jednym ze sklepów z zaopatrzeniem medycznym zobaczyłam wizytówkę pani Eli. Podobno to czego bardzo potrzebujemy dostaniemy w swoim czasie. Ten kontakt to był dar od Boga. Zadzwoniłam, umówiłam wizytę do mamy. Pani Elu nigdy nie zapomnę tego spotkania. W drzwiach zobaczyłam kobietę żywioł dzwigającą że sobą dwie torby z opatrunkami. Pani Ela nauczyła mnie pielęgnować odleżynę, wskazała jakimi preparatami, podpowiedziała co przynajmniej próbować włączyć do diety. Smutne jest to że w szpitalach nikogo to nie obchodziło. A wręcz znam przypadki że lekarze absolutnie zabraniają odwiedzin przez panią Elę. pozdrawiam gorąco życzę pani Elu wszystkiego najlepszego i aby zawsze miała pani w sobie tyle zapału i energii. Bardzo nam pani pomogła.
  • Pani Elu proszę o przekazywanie wiedzy w Elblągu dokładnie w naszych szpitalach. Prawda jest taka, że personel, boi się tzw. Ciężkich przypadków, a Pani ma je codziennie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    14
    0
    Wdzięczna pacjenta(2017-12-10)
Reklama