- Władze województwa traktują nas po macoszemu - ocenił prezes Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Jacek Pietrzak. Odniósł się w ten sposób do pomysłu utworzenia w Olsztynie sądu apelacyjnego, któremu podlegałby okręg elbląski.
- Do tej pory nikt nie konsultował tego z nami, ani nawet nie pytał nas o zdanie. O sprawie dowiedziałem się z mediów. Widać więc, że władze wojewódzkie i samorządowe traktują nas trochę po macoszemu i nie biorą pod uwagę tego, że obejmujemy swoja właściwością jedną trzecią województwa - stwierdził prezes sądu.
Sądowy okręg elbląski podlega od kilkudziesięciu lat jurysdykcji Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Według prezesa Jacka Pietrzaka, najważniejszym argumentem za pozostawieniem jurysdykcji sądów w obecnym kształcie jest to, że obywatelom jest po prostu bliżej. Jacek Pietrzak zwraca jednak uwagę także na finansową stronę utworzenia w Olsztynie nowej jednostki.
- Staramy się inwestować tak, by warunki lokalowe w sądach całego okręgu, a w szczególności w Ostródzie i Iławie poprawiły się. Tworzenie więc nowego sądu odbędzie się kosztem innych jednostek - dodał sędzia.
Pomysłowi sprzeciwia się też prezydent Elbląga. W tej sprawie przesłał do Ministra Sprawiedliwości.
Zobacz także: "Nie dla apelacji w Olsztynie"
Sądowy okręg elbląski podlega od kilkudziesięciu lat jurysdykcji Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Według prezesa Jacka Pietrzaka, najważniejszym argumentem za pozostawieniem jurysdykcji sądów w obecnym kształcie jest to, że obywatelom jest po prostu bliżej. Jacek Pietrzak zwraca jednak uwagę także na finansową stronę utworzenia w Olsztynie nowej jednostki.
- Staramy się inwestować tak, by warunki lokalowe w sądach całego okręgu, a w szczególności w Ostródzie i Iławie poprawiły się. Tworzenie więc nowego sądu odbędzie się kosztem innych jednostek - dodał sędzia.
Pomysłowi sprzeciwia się też prezydent Elbląga. W tej sprawie przesłał do Ministra Sprawiedliwości.
Zobacz także: "Nie dla apelacji w Olsztynie"
J