UWAGA!

Protest byłby kosztowny

Elbląski PKS nie przystąpił do protestu w sprawie zaległości wojewody w dopłatach do biletów ulgowych. Protest zorganizowało natomiast suwalskie PKS, a autobusy odjeżdżały tam z opóźnieniami.

Zgodnie z ustawą, Ministerstwo Finansów powinno dopłacać przedsiębiorstwom komunikacji do kosztów przewozów ulgowych. Do przejazdów z 50 proc. zniżką lub bezpłatnych uprawnionych jest około 20 grup społecznych. Największy procent stanowi młodzież podróżująca z ulgowymi biletami miesięcznymi.
     Wojewoda warmińsko-mazurski wobec elbląskiej firmy ma zaległości rzędu dwóch milionów zł.
     Państwowe Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej w Elblągu zostało jako pierwsze tego typu w województwie sprywatyzowane kilka miesięcy temu. Udziały w spółce mają wyłącznie pracownicy.
     - Jesteśmy spółką pracowniczą i choć mamy taki sam problem z dopłatami, to nie podjęliśmy protestu. Dla nas każda godzina przestoju to bardzo duża strata - stwierdził Andrzej Olejnik, dyrektor do spraw przewozów PKS w Elblągu.
     Witold Strobel, rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego lapidarnie wyjaśnia przyczyny zaległości wojewody wobec PKS-ów:
     - Nie dostajemy pieniędzy z budżetu centralnego na ten cel - twierdzi. - Wracam właśnie ze spotkania rzeczników prasowych wojewodów i proszę mi uwierzyć, w naszym województwie i tak sytuacja nie jest tak zła, jak w innych.
J, M

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama