Podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej radni zadecydują o powstaniu kolejnych dwóch przedszkoli niepublicznych. Prywatyzacji chciało jednak dużo więcej, bo aż 13 placówek.
Własnie tyle wniosków wpłynęło do zarządu miasta. Podczas wtorkowego posiedzenia władze przychyliły się tylko do projektów przedszkola nr 7 przy ul. Częstochowskiej oraz 27 przy ul. Kalenkiewicza. Wszystkie wnioski spełniały warunki ekonomiczne, czyli przynosiły oszczędności. Tylko te dwa spełniały tzw. wymogi społeczne.
- W każdym z nich w wyniku prywatyzacji zostaną zlikwidowane trzy etaty - wyjaśnia Anna Korzeniowska z wydziału edukacji Urzędu Miejskiego. - Dla sześciu osób jesteśmy w stanie znaleźć pracę w innych placówkach. Były na przykład propozycje, które zakładały redukcję aż 10 etatów.
W tej chwili w Elblągu są trzy niepubliczne przedszkola, nie licząc katolickiego. Ich prywatyzacja przyniosła miastu oszczędności w wysokości 250 tys. zł. Jednocześnie nie nastąpił wzrost odpłatności rodziców oraz stawki żywieniowej. Nikt także nie stracił pracy. Osobom zwolnionym zaproponowano pracę w innych placówkach.
- W tym kierunku będzie szła restrukturyzacja - dodaje Anna Korzeniowska. - Z prywatyzacji zadowolenia są i rodzice i dyrektorzy. Gdyby było inaczej, do zarządu nie wpłynęłoby tylu wniosków.
- W każdym z nich w wyniku prywatyzacji zostaną zlikwidowane trzy etaty - wyjaśnia Anna Korzeniowska z wydziału edukacji Urzędu Miejskiego. - Dla sześciu osób jesteśmy w stanie znaleźć pracę w innych placówkach. Były na przykład propozycje, które zakładały redukcję aż 10 etatów.
W tej chwili w Elblągu są trzy niepubliczne przedszkola, nie licząc katolickiego. Ich prywatyzacja przyniosła miastu oszczędności w wysokości 250 tys. zł. Jednocześnie nie nastąpił wzrost odpłatności rodziców oraz stawki żywieniowej. Nikt także nie stracił pracy. Osobom zwolnionym zaproponowano pracę w innych placówkach.
- W tym kierunku będzie szła restrukturyzacja - dodaje Anna Korzeniowska. - Z prywatyzacji zadowolenia są i rodzice i dyrektorzy. Gdyby było inaczej, do zarządu nie wpłynęłoby tylu wniosków.
OP