Wczoraj (14 czerwca) Solidarna Polska na wniosek Pawła Kowszyńskiego złożyła w sejmie projekt uchwały o przekopanie Mierzei Wiślanej celem stworzenia drogi wodnej, która mogłaby być też drogą do zwiększenia inwestycji i aktywności gospodarczej Elbląga i całego obszaru związanego z Elblągiem i portem – poinformował w Elblągu lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Zbigniew Ziobro jest kolejnym politykiem, który wczoraj (15 czerwca) odwiedził Elbląg, by wspierać swojego kandydata w elbląskich wyborach – w tym przypadku jest to Paweł Kowszyński. O zamiarze złożenia w Sejmie takiego projektu mówił już przed tygodniem, podczas poprzedniej, przedwyborczej wizyty polityków Solidarnej Polski w Elblągu.
Sprawa przekopu jest odgrzewana w Elblągu przed każdymi kolejnymi wyborami, tak jest i tym razem. Tym razem jednak odbył się także wyścig, kto pierwszy ją odgrzeje i tu wygrała Solidarna Polska i jej kandydat na prezydenta Elbląga Paweł Kowszyński.
– Dziś Elbląg potrzebuje uczciwego, kompetentnego gospodarza i takim jest pan Paweł Kowszyński – przekonywał wczoraj elblążan za pośrednictwem dziennikarzy Zbigniew Ziobro. Według niego przekop Mierzei ożywi gospodarczo Elbląg. – Dlatego chcemy wymusić na innych siłach politycznych, aby nie gadały, tak jak to było wielokrotnie w przeszłości, choćby w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy było dużo mówienia o przekopaniu Mierzei Wiślanej, a skończyło się tylko na mówieniu, tylko żeby te słowa przeszły w czyn.
Ziobro krytykował też inwestycje poprzednich prezydentów Elbląga: – Konieczne są dobre inwestycje, potrzebne inwestycje, a nie inwestycje, które niekoniecznie przynoszą miejsca pracy, a do tego są nieprzemyślane, tak, jak ta inwestycja za nami [konferencja odbyła się na starówce nad rzeką – red.], która się przeciąga. Chodzi o rekonstrukcje mostów zwodzonych. Takich inwestycji nieprzemyślanych w sensie pewnego biznesplanu i niedokończonych jest w Elblągu wiele.
Lider Solidarnej Polski próbował też bagatelizować przedwyborcze sondaże: – Przypomnę, że sondaże wskazywały, iż Prawo i Sprawiedliwość wygra ostatnie wybory do polskiego parlamentu, a niestety okazało się, że to Platforma zmiażdżyła Prawo i Sprawiedliwość. Podchodzimy z właściwym dystansem do tych sondaży. Zaczekajmy. W drugiej turze będziemy popierać pana Pawła Kowszyńskiego.
Zbigniew Ziobro odniósł się też do swojej konkurencji z prawej strony sceny politycznej, a konkretnie – do Jerzego Wilka, kandydata na prezydenta Elbląga Prawa i Sprawiedliwości.
– Są przecież tacy z faworytów niektórych partii, którzy brylują w sondażach, a którzy mają za sobą poważne porażki biznesowe – przypominał. - Bo jeżeli jeden z kandydatów stoi na czele likwidującej się niewielkiej spółdzielni, to znaczy, że coś jest nie tak, jeśli chodzi o jego kwalifikacje do prowadzenia, do zarzadzania wielkim miastem. Może to szlachetny człowiek, ale czy ma kwalifikacje menedżerskie? Mam co do tego poważne wątpliwości, bo życie go zweryfikowało.
Kandydaci na radnych Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Sprawa przekopu jest odgrzewana w Elblągu przed każdymi kolejnymi wyborami, tak jest i tym razem. Tym razem jednak odbył się także wyścig, kto pierwszy ją odgrzeje i tu wygrała Solidarna Polska i jej kandydat na prezydenta Elbląga Paweł Kowszyński.
– Dziś Elbląg potrzebuje uczciwego, kompetentnego gospodarza i takim jest pan Paweł Kowszyński – przekonywał wczoraj elblążan za pośrednictwem dziennikarzy Zbigniew Ziobro. Według niego przekop Mierzei ożywi gospodarczo Elbląg. – Dlatego chcemy wymusić na innych siłach politycznych, aby nie gadały, tak jak to było wielokrotnie w przeszłości, choćby w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy było dużo mówienia o przekopaniu Mierzei Wiślanej, a skończyło się tylko na mówieniu, tylko żeby te słowa przeszły w czyn.
Ziobro krytykował też inwestycje poprzednich prezydentów Elbląga: – Konieczne są dobre inwestycje, potrzebne inwestycje, a nie inwestycje, które niekoniecznie przynoszą miejsca pracy, a do tego są nieprzemyślane, tak, jak ta inwestycja za nami [konferencja odbyła się na starówce nad rzeką – red.], która się przeciąga. Chodzi o rekonstrukcje mostów zwodzonych. Takich inwestycji nieprzemyślanych w sensie pewnego biznesplanu i niedokończonych jest w Elblągu wiele.
Lider Solidarnej Polski próbował też bagatelizować przedwyborcze sondaże: – Przypomnę, że sondaże wskazywały, iż Prawo i Sprawiedliwość wygra ostatnie wybory do polskiego parlamentu, a niestety okazało się, że to Platforma zmiażdżyła Prawo i Sprawiedliwość. Podchodzimy z właściwym dystansem do tych sondaży. Zaczekajmy. W drugiej turze będziemy popierać pana Pawła Kowszyńskiego.
Zbigniew Ziobro odniósł się też do swojej konkurencji z prawej strony sceny politycznej, a konkretnie – do Jerzego Wilka, kandydata na prezydenta Elbląga Prawa i Sprawiedliwości.
– Są przecież tacy z faworytów niektórych partii, którzy brylują w sondażach, a którzy mają za sobą poważne porażki biznesowe – przypominał. - Bo jeżeli jeden z kandydatów stoi na czele likwidującej się niewielkiej spółdzielni, to znaczy, że coś jest nie tak, jeśli chodzi o jego kwalifikacje do prowadzenia, do zarzadzania wielkim miastem. Może to szlachetny człowiek, ale czy ma kwalifikacje menedżerskie? Mam co do tego poważne wątpliwości, bo życie go zweryfikowało.
Kandydaci na radnych Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Piotr Derlukiewicz