Wybory samorządowe odbędą się najprawdopodobniej dopiero jesienią, ale w Elblągu niektóre ugrupowania polityczne już zaczęły przygotowania. Padają też nazwiska kandydatów na urząd prezydenta miasta: Słonina, Mańkut, Naguszewski...
Jak się okazuje, w polityce nie ma próżni, bo zawsze jest albo po, albo przed wyborami i przewidujący politycy dobrze o tym wiedzą. Chociaż nikt w Elblągu oficjalnie nie ogłasza swoich przedwyborczych działań i nie organizuje konferencji prasowych, to kiedy spytać lokalnych polityków, nie powstrzymują się od odpowiedzi.
Najbardziej zwartą i gotową na wybory formacją zdaje się być Sojusz Lewicy Demokratycznej. Elbląski SLD nie dość, że już opracowuje program wyborczy dla miasta, to w swoich szeregach zainaugurował już kampanię wyborczą.
- Tak de facto to zainaugurowaliśmy kampanię wyborczą bez względu na to, kiedy wybory się odbędą - opowiada Janusz Nowak, szef miejskiego SLD. - Powołaliśmy pięć zespołów roboczych, które przystąpiły do pracy. Najlepiej byłoby, gdyby SLD poszedł do wyborów szeroką koalicją. Chcemy rozmawiać z Unią Pracy, Unią Lewicy, SDPL i z naturalnymi koalicjantami, czyli OPZZ i ZNP. Oczywiście, sprawą otwartą pozostaje, pod jakim szyldem pójdziemy i z jakimi hasłami - dodaje Janusz Nowak.
Dla elbląskiego SLD idealnym kandydatem na prezydenta jest Henryk Słonina, choć ten od półtora roku oficjalnie do Sojuszu nie należy, bo zawiesił tam swoje członkostwo.
- Dotychczasowy prezydent byłby oczywiście najlepszym kandydatem, ale nie jest tajemnicą, że na dzisiaj pan prezydent Słonina wychodzi z założenia, że nie będzie startował - twierdzi Nowak. - My będziemy oczywiście robić wszystko, żeby zmienił zdanie i dlatego, póki co, nie rozglądamy się za innym kandydatem.
Rzeczywiście, obecny prezydent, dla którego byłaby to już trzecia kadencja, na razie o swoim ewentualnym kandydowaniu nie chce z dziennikarzami rozmawiać. - Jest jeszcze za wcześnie o tym mówić. Jest wiele za, ale jest też wiele przeciw tej decyzji. Zobaczę, jak to się wszystko ułoży – wyjaśnia Henryk Słonina.
Sojusz w sprawie kandydata na prezydenta nie ma jeszcze planu awaryjnego, ale nieoficjalnie mówi się o byłym senatorze i eks-wojewodzie elbląskim Władysławie Mańkucie. Takie pogłoski potwierdził nam Janusz Nowak. Sam były senator temu jednak zaprzecza: - Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Muszę się zapytać, kto i gdzie w tym kontekście wymienia moje nazwisko. Ktoś pewnie wypuścił balonik i czeka, co się stanie...
Ugrupowania prawicowe również już się szykują do wyborów. W poprzednich tworzyły wspólną koalicję, z której w Radzie Miejskiej narodził się opozycyjny Czas na Elbląg. Czy przed tegorocznymi wyborami prawica zewrze szeregi?
- Prawdopodobnie tak - uważa Jerzy Wcisła z elbląskiej Platformy Obywatelskiej. - Platforma na razie jest w koalicji z PiS-em i nie ma powodu, by tę koalicję zmieniać. To, co się dzieje na głównej scenie politycznej, rzadko kiedy przekłada się na zobowiązania w stosunku do samorządów lokalnych i mam głęboką nadzieję, że nacisków takich nie będzie - mówi Wcisła.
Platforma ma już kandydata na prezydenta miasta. W kuluarach mówi się o Tadeuszu Naguszewskim, dyrektorze do spraw medycznych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
- Nie ukrywamy, że pojawia się to nazwisko, ale czy to będzie kandydat prawicy, jeszcze za wcześnie o tym mówić - podkreśla Jerzy Wcisła.
Naguszewski pytany o te pogłoski nic na razie nie odpowiada. - O tym nie będziemy rozmawiać, bo to jest jeszcze za wcześnie.
Elbląskie Prawo i Sprawiedliwość również zaczęło już przygotowania do wyborów samorządowych. Kandydat do prezydenckiego fotela już jest wytypowany, ale tu politycy PiS solidarnie milczą. Jerzy Wilk, szef klubu radnych Centroprawicy w Radzie Miejskiej podkreśla, że to tylko wstępne przymiarki, bo ewentualna prawicowa koalicja może wszystko zmienić.
- PiS wybrał takiego kandydata, ale nie chcielibyśmy zdradzać jego nazwiska, ponieważ prowadzimy rozmowy. Wciąż istnieje Czas na Elbląg i zastanawiamy się, czy będzie kontynuowana koalicja z Platformą. Wszystko się jeszcze okaże - mówi Jerzy Wilk.
O ile wymienione ugrupowania już czynią pierwsze kroki w kierunku wyborów samorządowych, o tyle na przykład w Samoobronie czy Lidze Polskich Rodzin w Elblągu na razie cisza. Liderzy obu partii na Warmii i Mazurach: Edward Ośko z LPR i Mieczysław Aszkiełowicz z Samoobrony powiedzieli nam tylko, że na wszystko przyjdzie czas.
Najbardziej zwartą i gotową na wybory formacją zdaje się być Sojusz Lewicy Demokratycznej. Elbląski SLD nie dość, że już opracowuje program wyborczy dla miasta, to w swoich szeregach zainaugurował już kampanię wyborczą.
- Tak de facto to zainaugurowaliśmy kampanię wyborczą bez względu na to, kiedy wybory się odbędą - opowiada Janusz Nowak, szef miejskiego SLD. - Powołaliśmy pięć zespołów roboczych, które przystąpiły do pracy. Najlepiej byłoby, gdyby SLD poszedł do wyborów szeroką koalicją. Chcemy rozmawiać z Unią Pracy, Unią Lewicy, SDPL i z naturalnymi koalicjantami, czyli OPZZ i ZNP. Oczywiście, sprawą otwartą pozostaje, pod jakim szyldem pójdziemy i z jakimi hasłami - dodaje Janusz Nowak.
Dla elbląskiego SLD idealnym kandydatem na prezydenta jest Henryk Słonina, choć ten od półtora roku oficjalnie do Sojuszu nie należy, bo zawiesił tam swoje członkostwo.
- Dotychczasowy prezydent byłby oczywiście najlepszym kandydatem, ale nie jest tajemnicą, że na dzisiaj pan prezydent Słonina wychodzi z założenia, że nie będzie startował - twierdzi Nowak. - My będziemy oczywiście robić wszystko, żeby zmienił zdanie i dlatego, póki co, nie rozglądamy się za innym kandydatem.
Rzeczywiście, obecny prezydent, dla którego byłaby to już trzecia kadencja, na razie o swoim ewentualnym kandydowaniu nie chce z dziennikarzami rozmawiać. - Jest jeszcze za wcześnie o tym mówić. Jest wiele za, ale jest też wiele przeciw tej decyzji. Zobaczę, jak to się wszystko ułoży – wyjaśnia Henryk Słonina.
Sojusz w sprawie kandydata na prezydenta nie ma jeszcze planu awaryjnego, ale nieoficjalnie mówi się o byłym senatorze i eks-wojewodzie elbląskim Władysławie Mańkucie. Takie pogłoski potwierdził nam Janusz Nowak. Sam były senator temu jednak zaprzecza: - Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Muszę się zapytać, kto i gdzie w tym kontekście wymienia moje nazwisko. Ktoś pewnie wypuścił balonik i czeka, co się stanie...
Ugrupowania prawicowe również już się szykują do wyborów. W poprzednich tworzyły wspólną koalicję, z której w Radzie Miejskiej narodził się opozycyjny Czas na Elbląg. Czy przed tegorocznymi wyborami prawica zewrze szeregi?
- Prawdopodobnie tak - uważa Jerzy Wcisła z elbląskiej Platformy Obywatelskiej. - Platforma na razie jest w koalicji z PiS-em i nie ma powodu, by tę koalicję zmieniać. To, co się dzieje na głównej scenie politycznej, rzadko kiedy przekłada się na zobowiązania w stosunku do samorządów lokalnych i mam głęboką nadzieję, że nacisków takich nie będzie - mówi Wcisła.
Platforma ma już kandydata na prezydenta miasta. W kuluarach mówi się o Tadeuszu Naguszewskim, dyrektorze do spraw medycznych Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
- Nie ukrywamy, że pojawia się to nazwisko, ale czy to będzie kandydat prawicy, jeszcze za wcześnie o tym mówić - podkreśla Jerzy Wcisła.
Naguszewski pytany o te pogłoski nic na razie nie odpowiada. - O tym nie będziemy rozmawiać, bo to jest jeszcze za wcześnie.
Elbląskie Prawo i Sprawiedliwość również zaczęło już przygotowania do wyborów samorządowych. Kandydat do prezydenckiego fotela już jest wytypowany, ale tu politycy PiS solidarnie milczą. Jerzy Wilk, szef klubu radnych Centroprawicy w Radzie Miejskiej podkreśla, że to tylko wstępne przymiarki, bo ewentualna prawicowa koalicja może wszystko zmienić.
- PiS wybrał takiego kandydata, ale nie chcielibyśmy zdradzać jego nazwiska, ponieważ prowadzimy rozmowy. Wciąż istnieje Czas na Elbląg i zastanawiamy się, czy będzie kontynuowana koalicja z Platformą. Wszystko się jeszcze okaże - mówi Jerzy Wilk.
O ile wymienione ugrupowania już czynią pierwsze kroki w kierunku wyborów samorządowych, o tyle na przykład w Samoobronie czy Lidze Polskich Rodzin w Elblągu na razie cisza. Liderzy obu partii na Warmii i Mazurach: Edward Ośko z LPR i Mieczysław Aszkiełowicz z Samoobrony powiedzieli nam tylko, że na wszystko przyjdzie czas.
R