Przed wojną wiedzieli budowniczowie jaki teren nadaje się na basen, a jaki np. na budowę domów. Proste, prawda? Tu był basen, brodzik, bo tam podchodzi woda. Proste? Prawa natury należy obserwować, a potem je wykorzystać w sensowny sposób. Ale tego już nie uczą naszych "fachowców".