W poniedziałek do sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dotarła puszka, w której było 4,5 tys. zł. Oznacza to, że elblążanie podarowali 85 tys. zł, a nie - jak podaliśmy wcześniej - 80 tys.
Zważony został także zagraniczny bilon, który elblążanie bardzo chętnie wrzucali do puszek. Do Jurka Owsiaka trafi zatem z Elbląga aż 200 kg monet w obcej walucie. Również wczoraj jubiler wycenił kosztowności przekazane orkiestrze.
- Są one warte 2648 zł - mówi Dariusz Stosik z elbląskiej komendy hufca ZHP. - Trafiały do nas m.in. pierścionki, łańcuszki, a także komplet kolczyków z brylantami i szafirem.
Specjalnie dla spóźnialskich, którzy w niedzielę - choć chcieli - nie zdążyli podarować niczego orkiestrze, w bankach PKO SA są jeszcze wystawione puszki. Organizatorzy mają nadzieję, że w tym roku uda się przekroczyć granicę stu tysięcy zł.
- Są to dane wciąż jeszcze nieoficjalne - dodaje Dariusz Stosik. - Nadal spływają do nas pieniądze. Także banki, które ponownie liczą całą sumę, jeszcze nie skończyły pracy.
Zobacz także: "Szczodrzy elblążanie"
- Są one warte 2648 zł - mówi Dariusz Stosik z elbląskiej komendy hufca ZHP. - Trafiały do nas m.in. pierścionki, łańcuszki, a także komplet kolczyków z brylantami i szafirem.
Specjalnie dla spóźnialskich, którzy w niedzielę - choć chcieli - nie zdążyli podarować niczego orkiestrze, w bankach PKO SA są jeszcze wystawione puszki. Organizatorzy mają nadzieję, że w tym roku uda się przekroczyć granicę stu tysięcy zł.
- Są to dane wciąż jeszcze nieoficjalne - dodaje Dariusz Stosik. - Nadal spływają do nas pieniądze. Także banki, które ponownie liczą całą sumę, jeszcze nie skończyły pracy.
Zobacz także: "Szczodrzy elblążanie"
OP