Prawie 40 procent policyjnych samochodów z elbląskiej komendy jest zepsutych i stoi w garażach. - Sytuacja jest dramatyczna, niedługo nie będzie czym wyjeżdżać na patrol – alarmują policjanci.
- Jednego dnia, nie tak dawno temu, po Elblągu jeździł tylko jeden oznakowany patrol. Resztę patroli stanowiły nieoznakowane auta. To dziwnie wygląda, jeśli na interwencję przyjeżdża umundurowany policjant wysiadający na przykład z żółtego samochodu – mówi jeden z policjantów elbląskiej komendy.
Żaden z elbląskich funkcjonariuszy, nawet pracownicy zespołu prasowego, nie chcą się wypowiadać w tej sprawie oficjalnie. Odsyłają do Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, która decyduje o pieniądzach na remonty radiowozów.
- Od początku roku na naprawę aut w Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu przekazaliśmy 120 tysięcy złotych – informuje podinsp. Anna Fic, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji. - Większość radiowozów, które wykorzystują w codziennej służbie elbląscy policjanci są sprawne. Na bieżąco, w ramach dostępnego policji w województwie budżetu, reagujemy na potrzeby wszystkich 20 jednostek. Średni poziom usterek w radiowozach w naszym województwie to 15 procent.
Elbląska komenda, jak podaje podisp. Anna Fic, dysponuje 66 autami. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 24 z nich, czyli... prawie 40 procent, stoi zepsuta w garażach.
- To nie są drobne usterki, ale poważne awarie, wynikające z długiej eksploatacji aut, np. niedziałający rozrusznik, zepsuta skrzynia biegów, zniszczona misa olejowa, sprzęgło do wymiany. W wielu przypadkach koszt naprawy wynosi nawet 8-10 tysięcy złotych za jedno auto – dodaje jeden z policjantów.
Co na to Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie? „Każda jednostka ma na stanie określony tabor samochodowy. Dysponuje nim kierownik jednostki, komendant miejski (powiatowy) policji. Mają z niego korzystać wg potrzeb realizujący zadania służbowe policjanci. Dotyczy to wszystkich. Dlatego właściwym jest wykorzystywanie do codziennej służby dostępnego sprzętu” - napisała do nas podinsp. Anna Fic. I dalej: „analiza informacji opracowanej w Wydziale Transportu KWP w Olsztynie oraz Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu dot. służby pełnionej na ulicach Elbląga w losowo wybranych dniach w sierpniu, wrześniu i każdego dnia od początku października br. przez tamtejszą komórkę patrolowo-interwencyjną wskazuje na to, że te zadania służbowe, czyli m.in. patrolowanie miasta i obsługę zgłoszonych przez mieszkańców interwencji, realizowało wówczas od 6 do 8 patroli zmotoryzowanych. Dodatkowo służbę pełniło od 4 do 6 patroli pieszych. W dzień, który Pana interesuje, czyli w niedzielę 4 października br. w ciągu doby służbę patrolowo-interwencyjną pełniło 8 patroli zmotoryzowanych i 4 patrole piesze. Dodatkowo w tych dniach, jak zawsze, na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców Elbląga pracowali policjanci innych komórek – kryminalni, dzielnicowi. Jednocześnie chcę podkreślić współodpowiedzialność komórek KWP w Olsztynie i komendantów miejskich/powiatowych policji w regionie w zakresie dbania o sprzęt służbowy.
- Dbamy o sprzęt, tylko w jednym przypadku samochód został uszkodzony z winy policjanta. W pozostałych przypadkach awarie są wynikiem długotrwałej eksploatacji radiowozów. W weekendy jedno auto podczas całego dnia przejeżdża w patrolu nawet 400 kilometrów – twierdzą elbląscy policjanci.
W sprawie sytuacji w elbląskiej komendzie dzwoniliśmy także do Komendy Głównej Policji w Warszawie. W biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że w tej sprawie nie wszczęto jeszcze żadnej kontroli, nie ma też żadnego wniosku na ten temat. Czy będzie? Tego nie wiadomo. Według KWP w Olsztynie nie ma czym się niepokoić.
„To o czym warto pamiętać to to, że opinia mieszkańców Elbląga wyrażona w corocznych badaniach, jak i analiza danych statystycznych, świadczą o wysokim poziomie zadań realizowanych przez policjantów. Spada liczba przestępstw, wysoka jest wykrywalność sprawców. A przebieg i zakończenie każdej interwencji przede wszystkim determinują kompetencje osobiste i zawodowe funkcjonariusza, który ją podejmuje” - napisała do nas podinsp. Anna Fic.
Żaden z elbląskich funkcjonariuszy, nawet pracownicy zespołu prasowego, nie chcą się wypowiadać w tej sprawie oficjalnie. Odsyłają do Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, która decyduje o pieniądzach na remonty radiowozów.
- Od początku roku na naprawę aut w Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu przekazaliśmy 120 tysięcy złotych – informuje podinsp. Anna Fic, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji. - Większość radiowozów, które wykorzystują w codziennej służbie elbląscy policjanci są sprawne. Na bieżąco, w ramach dostępnego policji w województwie budżetu, reagujemy na potrzeby wszystkich 20 jednostek. Średni poziom usterek w radiowozach w naszym województwie to 15 procent.
Elbląska komenda, jak podaje podisp. Anna Fic, dysponuje 66 autami. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, 24 z nich, czyli... prawie 40 procent, stoi zepsuta w garażach.
- To nie są drobne usterki, ale poważne awarie, wynikające z długiej eksploatacji aut, np. niedziałający rozrusznik, zepsuta skrzynia biegów, zniszczona misa olejowa, sprzęgło do wymiany. W wielu przypadkach koszt naprawy wynosi nawet 8-10 tysięcy złotych za jedno auto – dodaje jeden z policjantów.
Co na to Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie? „Każda jednostka ma na stanie określony tabor samochodowy. Dysponuje nim kierownik jednostki, komendant miejski (powiatowy) policji. Mają z niego korzystać wg potrzeb realizujący zadania służbowe policjanci. Dotyczy to wszystkich. Dlatego właściwym jest wykorzystywanie do codziennej służby dostępnego sprzętu” - napisała do nas podinsp. Anna Fic. I dalej: „analiza informacji opracowanej w Wydziale Transportu KWP w Olsztynie oraz Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu dot. służby pełnionej na ulicach Elbląga w losowo wybranych dniach w sierpniu, wrześniu i każdego dnia od początku października br. przez tamtejszą komórkę patrolowo-interwencyjną wskazuje na to, że te zadania służbowe, czyli m.in. patrolowanie miasta i obsługę zgłoszonych przez mieszkańców interwencji, realizowało wówczas od 6 do 8 patroli zmotoryzowanych. Dodatkowo służbę pełniło od 4 do 6 patroli pieszych. W dzień, który Pana interesuje, czyli w niedzielę 4 października br. w ciągu doby służbę patrolowo-interwencyjną pełniło 8 patroli zmotoryzowanych i 4 patrole piesze. Dodatkowo w tych dniach, jak zawsze, na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców Elbląga pracowali policjanci innych komórek – kryminalni, dzielnicowi. Jednocześnie chcę podkreślić współodpowiedzialność komórek KWP w Olsztynie i komendantów miejskich/powiatowych policji w regionie w zakresie dbania o sprzęt służbowy.
- Dbamy o sprzęt, tylko w jednym przypadku samochód został uszkodzony z winy policjanta. W pozostałych przypadkach awarie są wynikiem długotrwałej eksploatacji radiowozów. W weekendy jedno auto podczas całego dnia przejeżdża w patrolu nawet 400 kilometrów – twierdzą elbląscy policjanci.
W sprawie sytuacji w elbląskiej komendzie dzwoniliśmy także do Komendy Głównej Policji w Warszawie. W biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że w tej sprawie nie wszczęto jeszcze żadnej kontroli, nie ma też żadnego wniosku na ten temat. Czy będzie? Tego nie wiadomo. Według KWP w Olsztynie nie ma czym się niepokoić.
„To o czym warto pamiętać to to, że opinia mieszkańców Elbląga wyrażona w corocznych badaniach, jak i analiza danych statystycznych, świadczą o wysokim poziomie zadań realizowanych przez policjantów. Spada liczba przestępstw, wysoka jest wykrywalność sprawców. A przebieg i zakończenie każdej interwencji przede wszystkim determinują kompetencje osobiste i zawodowe funkcjonariusza, który ją podejmuje” - napisała do nas podinsp. Anna Fic.
RG