Burmistrz Tolkmicka będzie zarabiał o 10 procent mniej, a diety radnych będą niższe o 20 procent – tak dzisiaj uchwaliła Rada Miasta i Gminy w Tolkmicku. Zmiany wejdą w życie od 1 czerwca, a przyczyną obniżek jest trudna sytuacja finansowa gminy.
Tolkmicko jest zadłużone ponad miarę. Uchwalony przez samorząd budżet na 2015 rok zakwestionowała Regionalna Izba Obrachunkowa, która nakazała gminie znaczne oszczędności. Cięcia dotyczą prawie każdej z dziedziny działalności samorządu, więc władze gminy sięgnęły też do własnych kieszeni. Na piątkowej sesji Rady Miasta i Gminy radni uchwalili obniżki diet o 20 procent. Przykładowo przewodnicząca Rady Miasta i Gminy będzie otrzymywała miesięczną dietę w wysokości 782 złotych zamiast 980 zł, a szeregowy radny – 410 zł zamiast 503 zł.
- Wnioskujemy o to, by powstałe w ten sposób oszczędności, około 30 tysięcy złotych rocznie, przeznaczyć na sfinansowanie etatów w przedszkolu, które miały być zlikwidowane. By te oszczędności nie wpadły w czarną dziurę – mówiła podczas sesji Magdalena Dalman, przewodnicząca Rady Miasta i Gminy w Tolkmicku.
Za obniżkami diet było 13 radnych, dwie osoby się wstrzymało od głosu. Za obniżką pensji burmistrza również głosowało 13 osób, jeden radny się wstrzymał, jeden był przeciw. Burmistrz będzie zarabiał o 10 procent mniej, ze wszystkimi dodatkami będzie to 8384 złote brutto. Zmiany wchodzą w życie od 1 czerwca.
Radni chcieli obniżyć pensję burmistrza o 800 złotych, ale Andrzej Lemanowicz złożył własną propozycję, by obniżka wyniosła 936 zł i taką właśnie uchwalili radni. Zaapelowali też do burmistrza, by obniżył wynagrodzenia urzędnikom ratusza.
- Jeśli jest tak trudna sytuacja w gminie, to oczywiście nie ma problemu, by rada moje wynagrodzenie obniżyła. Wszędzie szukamy oszczędności, zlikwidowaliśmy trzy etaty w urzędzie, czwarta osoba przewidziana do zwolnienia jest w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. W urzędzie pracuje obecnie około 20 osób, które mają po zmianach więcej obowiązków i pracy. Gdybym chciał jeszcze im zmniejszyć wynagrodzenie, to każdy sąd zakwestionuje taką decyzję – powiedział nam burmistrz Andrzej Lemanowicz.
Już na początku roku o 500 zł obniżono wynagrodzenie zastępcy burmistrza Józefa Zamojcina.
- Wnioskujemy o to, by powstałe w ten sposób oszczędności, około 30 tysięcy złotych rocznie, przeznaczyć na sfinansowanie etatów w przedszkolu, które miały być zlikwidowane. By te oszczędności nie wpadły w czarną dziurę – mówiła podczas sesji Magdalena Dalman, przewodnicząca Rady Miasta i Gminy w Tolkmicku.
Za obniżkami diet było 13 radnych, dwie osoby się wstrzymało od głosu. Za obniżką pensji burmistrza również głosowało 13 osób, jeden radny się wstrzymał, jeden był przeciw. Burmistrz będzie zarabiał o 10 procent mniej, ze wszystkimi dodatkami będzie to 8384 złote brutto. Zmiany wchodzą w życie od 1 czerwca.
Radni chcieli obniżyć pensję burmistrza o 800 złotych, ale Andrzej Lemanowicz złożył własną propozycję, by obniżka wyniosła 936 zł i taką właśnie uchwalili radni. Zaapelowali też do burmistrza, by obniżył wynagrodzenia urzędnikom ratusza.
- Jeśli jest tak trudna sytuacja w gminie, to oczywiście nie ma problemu, by rada moje wynagrodzenie obniżyła. Wszędzie szukamy oszczędności, zlikwidowaliśmy trzy etaty w urzędzie, czwarta osoba przewidziana do zwolnienia jest w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. W urzędzie pracuje obecnie około 20 osób, które mają po zmianach więcej obowiązków i pracy. Gdybym chciał jeszcze im zmniejszyć wynagrodzenie, to każdy sąd zakwestionuje taką decyzję – powiedział nam burmistrz Andrzej Lemanowicz.
Już na początku roku o 500 zł obniżono wynagrodzenie zastępcy burmistrza Józefa Zamojcina.
RG