Z pracy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej zwolniło się w ostatnim czasie osiem osób. - Zaczynam mówić o tym głośno, bo brakuje chętnych do pracy w zawodzie pracownika socjalnego i asystenta rodziny. Wkrótce możemy mieć z tym poważny problem – mówi Mirosława Grochalska, dyrektor MOPS.
Pracownicy socjalni przeprowadzają wywiady środowiskowe z podopiecznymi MOPS. W Elblągu w tym zawodzie pracuje 60 osób, mają pod swoją opieką ponad 5 tysięcy mieszkańców, korzystających z pomocy społecznej. - To ciężka, odpowiedzialna i często niebezpieczna praca, bo pracownicy spotykają się z różnymi sytuacjami. By ją wykonywać, trzeba mieć wyższe wykształcenie o specjalności praca socjalna, a wynagrodzenie jest niskie – mówi Mirosława Grochalska, dyrektor MOPS. - Od grudnia z pracy zrezygnowało osiem osób. Ogłaszamy nowe nabory, zgłaszają się kandydaci, ale gdy słyszą o warunkach, często się wycofują.
Problemem oczywiście są pieniądze. Wynagrodzenie pracownika socjalnego to obecnie najniższa krajowa, asystent rodziny otrzymuje 2100 złotych brutto miesięcznie. Część pieniędzy na wynagrodzenia przekazuje wojewoda, resztę dokłada miasto. - Bez wzrostu wynagrodzeń możemy wkrótce mieć poważny problem z chętnymi do tej pracy. Władze miasta powinny o tym pomyśleć – mówi jedna z osób związana z MOPS, chcąca zachować anonimowość.
Pracowników socjalnych na razie czeka inna zmiana. Od września otrzymają w swojej pracy nowe narzędzie – przenośne komputery z dostępem do systemu Empatia, dzięki którym wywiady środowiskowe będą przeprowadzane elektronicznie, a nie w papierowej wersji jako to jest obecnie.
- Takie zmiany nastąpią w całym kraju, mają usprawnić naszą pracę. Urządzenia będą wprowadzane sukcesywnie, każdy pracownik socjalny przejdzie szkolenie – zapowiada dyrektor MOPS.
Problemem oczywiście są pieniądze. Wynagrodzenie pracownika socjalnego to obecnie najniższa krajowa, asystent rodziny otrzymuje 2100 złotych brutto miesięcznie. Część pieniędzy na wynagrodzenia przekazuje wojewoda, resztę dokłada miasto. - Bez wzrostu wynagrodzeń możemy wkrótce mieć poważny problem z chętnymi do tej pracy. Władze miasta powinny o tym pomyśleć – mówi jedna z osób związana z MOPS, chcąca zachować anonimowość.
Pracowników socjalnych na razie czeka inna zmiana. Od września otrzymają w swojej pracy nowe narzędzie – przenośne komputery z dostępem do systemu Empatia, dzięki którym wywiady środowiskowe będą przeprowadzane elektronicznie, a nie w papierowej wersji jako to jest obecnie.
- Takie zmiany nastąpią w całym kraju, mają usprawnić naszą pracę. Urządzenia będą wprowadzane sukcesywnie, każdy pracownik socjalny przejdzie szkolenie – zapowiada dyrektor MOPS.
RG