Kwiaty, znicze, a także "Cisza" odegrana na trąbce - tak Elbląg uczcił pamięć więźniów podobozu KL Stuthoff, który w latach 1940- 45 istniał na terenie miasta. Zrobiono to w miejscu, które upamiętnia ten fakt, czyli pod obeliskiem stojącym między torami kolejowymi a ul. Fredry. To tam znajdowały się więzienne baraki. Zobacz zdjęcia.
Pierwszy podobóz w Elblągu zorganizowano w marcu 1940 r. Początkowo zorganizowano go w dawnej fabryce Neumanna przy al. Grunwaldzkiej, ale po roku został przeniesiony na ul. Fredry. Więźniowie byli również przetrzymywani w barakach przy ul. Radomskiej. Pracowali w zakładach Schichaua, w stoczni, jak również w rolnictwie.
Baraki elbląskich filii obozu zlikwidowano 20 stycznia 1945 roku. Więźniowie zostali przewiezieni do głównego obozu w Stutthof. Wielu w krótkim czasie zmarło.
Ewakuacja centralnego obozu Stutthof była podzielona na dwa etapy: pierwszy został przeprowadzony pod koniec stycznia 1945 r. (więźniowie w 20-stopniowym mrozie szli w marszu śmierci blisko 200 km), drugi w kwietniu 1945 r. (drogą morską). W obu ewakuacjach śmiertelność sięgała nawet 50 proc. ogólnej liczby więźniów.
Dziś (9 maja) elblążanie uczcili pamięć tych osób. Nie było żadnych przemówień, odegrano za to "Ciszę" na trąbce, złożono kwiaty, zapalono znicze. Pod obeliskiem zjawili się kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych, uczniowie. Hołd więźniom oddali również żołnierze 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Baraki elbląskich filii obozu zlikwidowano 20 stycznia 1945 roku. Więźniowie zostali przewiezieni do głównego obozu w Stutthof. Wielu w krótkim czasie zmarło.
Ewakuacja centralnego obozu Stutthof była podzielona na dwa etapy: pierwszy został przeprowadzony pod koniec stycznia 1945 r. (więźniowie w 20-stopniowym mrozie szli w marszu śmierci blisko 200 km), drugi w kwietniu 1945 r. (drogą morską). W obu ewakuacjach śmiertelność sięgała nawet 50 proc. ogólnej liczby więźniów.
Dziś (9 maja) elblążanie uczcili pamięć tych osób. Nie było żadnych przemówień, odegrano za to "Ciszę" na trąbce, złożono kwiaty, zapalono znicze. Pod obeliskiem zjawili się kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych, uczniowie. Hołd więźniom oddali również żołnierze 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
mw