Jeżeli chodzi o ścieżki rowerowe to urzędasy są kompletnymi d.. w tej dziedzinie. Taki kontrapas kończy się na wjeździe pod prąd przy Kościuszki, wprost pod nadjeżdżające pojazdy lub wyjeżdżające z parkingu. Ścieżka przy rondzie ulic Nowa i Bożego Ciała nie wiadomo z jakiego powodu urywa się tuż przy drzewie a miejsca od cholery żeby połączyć ze Starym Miastem. Na Grunwaldzkiej przy moście rzeczki prowadzi od prawej do lewej i odwrotnie pod leklerkiem przecinając chodnik i idących pieszych. Nie mówiąc o jakości. To wybity i popękany asfalt, to krzywa kostka, to kawałek betonu albo płyt z dziurami. Takich miejsc jest wiele. Jaki urzędniczy c.. odpowiada za taki stan ścieżek w Elblągu. Wszędzie w miastach jest nacisk na ekologię, na rowery, na infrastrukturę a w Elblągu jak w ciemnej d. .