Mirosław Kozłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność” poczuł się urażony wypowiedziami prezydenta Henryka Słoniny na swój temat i złożył sprawę do sądu. Na dziś (17 lutego) wyznaczony został termin niejawnego posiedzenia sądu w sprawie umorzenia postępowania. Jednak taka decyzja nie zapadła. Termin kolejnej rozprawy został wyznaczony na marzec.
- To ja działam na szkodę zakładów pracy? To mnie boją się inwestorzy i dlatego nie chcą działać w naszym mieście? To są pomówienia, za które pan prezydent Słonina będzie musiał odpowiedzieć przed sądem - mówił podczas grudniowej konferencji prasowej Mirosław Kozłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność”.
Kozłowskiego zabolały wypowiedzi prezydenta umieszczone na łamach lokalnych gazet. Czarę goryczy przepełnił jednak artykuł o elbląskiej fabryce Logstor opublikowany w „Gazecie Wyborczej”.
- Czytamy o mnie, że „rozdmuchałem sprawę”, „odstraszałem inwestorów”, „gdzie nie włożę ręki, tam zaczynają się kłopoty”. Za te i wiele innych słów prezydent Słonina będzie odpowiadał przed sądem - grzmiał przewodniczący Kozłowski.
10 grudnia 2008 r. do Sądu Rejonowego w Elblągu wpłynęły dwa pozwy prywatne: przewodniczącego „S” Mirosława Kozłowskiego oraz Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność” przeciwko prezydentowi Elbląga. Dotyczą one pomówień. Kolejne dwa skierowane zostały do Sądu Okręgowego - od tych samych powodów - w sprawie o naruszenie dóbr osobistych.
- Mamy całą teczkę wycinków prasowych, które świadczą o winie Henryka Słoniny - twierdzi Mirosław Kozłowski. - Trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa..
W pozwach cywilnych przewodniczący i Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” domagają się od prezydenta przeprosin na łamach prasy lokalnej oraz po 15 tysięcy złotych na Dom Pomocy Społecznej przy ul. Kasprzaka.
Więcej w tekście Nie dam z Kozłowskiego zrobić kozła ofiarnego.
Dziś na godz. 8.30 w Sądzie Grodzkim wyznaczono termin niejawnego posiedzenia sądu o umorzenie postępowania w sprawie założonej z oskarżenia prywatnego przez Mirosława Kozłowskiego przeciwko Henrykowi Słoninie. Nie stawiła się żadna ze stron. Decyzja o umorzeniu postępowania nie zapadła. Sędzia Danuta Kachnowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu wyjaśnia, że sąd przełożył termin rozprawy ze względu na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego.
Kozłowskiego zabolały wypowiedzi prezydenta umieszczone na łamach lokalnych gazet. Czarę goryczy przepełnił jednak artykuł o elbląskiej fabryce Logstor opublikowany w „Gazecie Wyborczej”.
- Czytamy o mnie, że „rozdmuchałem sprawę”, „odstraszałem inwestorów”, „gdzie nie włożę ręki, tam zaczynają się kłopoty”. Za te i wiele innych słów prezydent Słonina będzie odpowiadał przed sądem - grzmiał przewodniczący Kozłowski.
10 grudnia 2008 r. do Sądu Rejonowego w Elblągu wpłynęły dwa pozwy prywatne: przewodniczącego „S” Mirosława Kozłowskiego oraz Zarządu Regionu Elbląskiego NSZZ „Solidarność” przeciwko prezydentowi Elbląga. Dotyczą one pomówień. Kolejne dwa skierowane zostały do Sądu Okręgowego - od tych samych powodów - w sprawie o naruszenie dóbr osobistych.
- Mamy całą teczkę wycinków prasowych, które świadczą o winie Henryka Słoniny - twierdzi Mirosław Kozłowski. - Trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa..
W pozwach cywilnych przewodniczący i Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność” domagają się od prezydenta przeprosin na łamach prasy lokalnej oraz po 15 tysięcy złotych na Dom Pomocy Społecznej przy ul. Kasprzaka.
Więcej w tekście Nie dam z Kozłowskiego zrobić kozła ofiarnego.
Dziś na godz. 8.30 w Sądzie Grodzkim wyznaczono termin niejawnego posiedzenia sądu o umorzenie postępowania w sprawie założonej z oskarżenia prywatnego przez Mirosława Kozłowskiego przeciwko Henrykowi Słoninie. Nie stawiła się żadna ze stron. Decyzja o umorzeniu postępowania nie zapadła. Sędzia Danuta Kachnowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu wyjaśnia, że sąd przełożył termin rozprawy ze względu na konieczność uzupełnienia materiału dowodowego.
A