Sprzedali fałszywe 50 euro za 175 zł. Banknot (a było ich więcej) znaleźli w skradzionym samochodzie. Teraz trzej elblążanie, z których najmłodszy ma 21 lat, staną przed sądem. Akt oskarżenia jest już gotowy. To jedna ze spraw, jaką prokuratorzy przedstawili na konferencji prasowej podsumowującej rok ich pracy.
Szybcy i skuteczni - cieszą się z wyników osiągniętych w roku 2016 prokuratorzy okręgu elbląskiego. W roku 2016 do prokuratur w Elblągu, Braniewie, Iławie, Ostródzie, Morągu, Działdowie, Nowym Mieście Lubawskim wpłynęły ogółem 12 632 sprawy (to o 1323 więcej niż w roku poprzednim), a załatwiono 12 504. 3 085 spraw skutkowało skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. To najwyższy wynik w apelacji gdańskiej. Skuteczność ścigania sprawców przestępstw oceniona została na 83 proc.
Na 31 grudnia 2016 r. w biegu pozostawało 310 spraw trwających od 3 do 6 miesięcy (to spadek w porównaniu z 2015 r. o 7,7 proc). To głównie sprawy dotyczące przestępstw narkotykowych i gospodarczych. Nastąpił też wzrost spraw o błąd w sztuce lekarskiej.
Wskaźnik spraw pozostających w biegu 6-12 miesięcy pozostał bez zmian - wyniósł 10 proc. Te bardziej skomplikowane (praca śledczych ciągnie się powyżej 2 lat) - trzy, nie odnotowano spraw prowadzonych powyżej pięciu lat.
W roku 2016 skierowano 174 wnioski o warunkowe umorzenie postępowania (to wzrost o 1,4 proc. w porównaniu z rokiem 2015).
Z utrzymujących się od kilku lat bardzo dobrych wskaźników zadowolony jest Leszek Gabriel, prokurator okręgowy w Elblągu, a prokurator rejonowy Jarosław Żelazek chwali się sukcesem: - Do sądu został skierowany akt oskarżenia w sprawie dotyczącej wprowadzenia do obiegu fałszywych banknotów.
Sprawa dotyczy trójki elblążan. Mężczyźni, z których najmłodszy ma 21 lat, włamali się, a następnie ukradli audi, w którym był bonus - fałszywe banknoty o nominale 50 euro.
- Wybrali się na przejażdżkę i w międzyczasie sprzedali jeden z banknotów za 175 zł - mówi prokurator Żelazek. - Trzeba przyznać banknotów podrobionych w sposób prymitywny. Oszukany mężczyzna próbował ich zatrzymać, ale bez skutku. Udało się to dopiero policjantom. Prokuratura oskarżyła trzech mężczyzn o puszczenie w obieg fałszywych banknotów.
- Jest to czyn zagrożony karą od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Odpowiedzą również za oszukanie mężczyzny, któremu sprzedali banknot - zapowiada prokurator Jarosław Żelazek.
Odrębne postępowanie toczy się wobec właściciela samochodu, w którym ukryte były fałszywe banknoty. Śledczy muszą ustalić kto je podrobił. Ten wątek bada Prokuratura Okręgowa.
Najpoważniejsze sprawy np. gospodarcze trafiają do Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej.
- To sprawy wielowątkowe, niektóre liczą 80 tomów akt, są pracochłonne. W 2016 r. wpłynęło 116 takich spraw - mówi szef Wydziału Śledczego PO w Elblągu Jan Hrabek. - Jedna z nich to wyłudzenie tworzywa sztucznego na szkodę spółki hiszpańskiej w wysokości aż 2 mln złotych. Dzięki determinacji prokuratorów udało się ustalić wszystkich sprawców. Na początku nie mieliśmy nic, bo transakcje sprawców odbywały się telefonicznie i mailowo. Jednak udało się zatrzymać pięć osób. Cztery z nich zostały tymczasowo aresztowane. Zabezpieczyliśmy pieniądze na poczet przyszłych kar, odzyskaliśmy część towaru - cieszy się prokurator. - Większość ze sprawców przyznała się do winy - mówi prokurator Hrabek.
Na 31 grudnia 2016 r. w biegu pozostawało 310 spraw trwających od 3 do 6 miesięcy (to spadek w porównaniu z 2015 r. o 7,7 proc). To głównie sprawy dotyczące przestępstw narkotykowych i gospodarczych. Nastąpił też wzrost spraw o błąd w sztuce lekarskiej.
Wskaźnik spraw pozostających w biegu 6-12 miesięcy pozostał bez zmian - wyniósł 10 proc. Te bardziej skomplikowane (praca śledczych ciągnie się powyżej 2 lat) - trzy, nie odnotowano spraw prowadzonych powyżej pięciu lat.
W roku 2016 skierowano 174 wnioski o warunkowe umorzenie postępowania (to wzrost o 1,4 proc. w porównaniu z rokiem 2015).
Z utrzymujących się od kilku lat bardzo dobrych wskaźników zadowolony jest Leszek Gabriel, prokurator okręgowy w Elblągu, a prokurator rejonowy Jarosław Żelazek chwali się sukcesem: - Do sądu został skierowany akt oskarżenia w sprawie dotyczącej wprowadzenia do obiegu fałszywych banknotów.
Sprawa dotyczy trójki elblążan. Mężczyźni, z których najmłodszy ma 21 lat, włamali się, a następnie ukradli audi, w którym był bonus - fałszywe banknoty o nominale 50 euro.
- Wybrali się na przejażdżkę i w międzyczasie sprzedali jeden z banknotów za 175 zł - mówi prokurator Żelazek. - Trzeba przyznać banknotów podrobionych w sposób prymitywny. Oszukany mężczyzna próbował ich zatrzymać, ale bez skutku. Udało się to dopiero policjantom. Prokuratura oskarżyła trzech mężczyzn o puszczenie w obieg fałszywych banknotów.
- Jest to czyn zagrożony karą od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Odpowiedzą również za oszukanie mężczyzny, któremu sprzedali banknot - zapowiada prokurator Jarosław Żelazek.
Odrębne postępowanie toczy się wobec właściciela samochodu, w którym ukryte były fałszywe banknoty. Śledczy muszą ustalić kto je podrobił. Ten wątek bada Prokuratura Okręgowa.
Najpoważniejsze sprawy np. gospodarcze trafiają do Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej.
- To sprawy wielowątkowe, niektóre liczą 80 tomów akt, są pracochłonne. W 2016 r. wpłynęło 116 takich spraw - mówi szef Wydziału Śledczego PO w Elblągu Jan Hrabek. - Jedna z nich to wyłudzenie tworzywa sztucznego na szkodę spółki hiszpańskiej w wysokości aż 2 mln złotych. Dzięki determinacji prokuratorów udało się ustalić wszystkich sprawców. Na początku nie mieliśmy nic, bo transakcje sprawców odbywały się telefonicznie i mailowo. Jednak udało się zatrzymać pięć osób. Cztery z nich zostały tymczasowo aresztowane. Zabezpieczyliśmy pieniądze na poczet przyszłych kar, odzyskaliśmy część towaru - cieszy się prokurator. - Większość ze sprawców przyznała się do winy - mówi prokurator Hrabek.
A