Na wodach Zalewu Wiślanego odbyły się kolejne regaty długodystansowe pn. Sequoia Cup.
Do startu w zawodach zgłosiły się załogi dwudziestu trzech jednostek pływających z Elbląga, Gdańska i okolicznych miejscowości. Trasa wyścigu prowadziła dookoła całego zalewu, rozpoczęła się startem w Krynicy Morskiej i wiodła kolejno przez: Piaski, Nową Pasłękę, Frombork, Tolkmicko, Suchacz, Kąty Rybackie do mety w Krynicy morskiej.
Początek wyścigu przebiegał przy słabym wietrze, co pozwoliło małym jednostkom uzyskać sporą przewagę. Na wysokości Piasków pogoda zmieniła się i pojawił się tak oczekiwany przez wszystkie załogi wiatr, wiejąc aż do samej mety z prędkością dochodzącą do 10m/s, zmuszając jednak kilka jednostek do wycofania się z regat.
Trasę wyścigu, liczącą 35,6 mil morskich, najszybciej pokonała załoga katamaranu "Tornado Pol 26". W kategorii jachtów jednokadłubowych zwyciężył "Cyklon" przed "Telpherem" i "Wigrami".
Zobacz także fotoreportaż z zawodów
Początek wyścigu przebiegał przy słabym wietrze, co pozwoliło małym jednostkom uzyskać sporą przewagę. Na wysokości Piasków pogoda zmieniła się i pojawił się tak oczekiwany przez wszystkie załogi wiatr, wiejąc aż do samej mety z prędkością dochodzącą do 10m/s, zmuszając jednak kilka jednostek do wycofania się z regat.
Trasę wyścigu, liczącą 35,6 mil morskich, najszybciej pokonała załoga katamaranu "Tornado Pol 26". W kategorii jachtów jednokadłubowych zwyciężył "Cyklon" przed "Telpherem" i "Wigrami".
Zobacz także fotoreportaż z zawodów
Janusz Potrawiak