- Na ulicy Wrzosowej wybiło źródełko – z takim nietypowym problemem zgłosił się nasz Czytelnik. Woda przelewa się przez środek drogi i spływa na pole, niszcząc przy okazji i tak kiepską nawierzchnię ulicy Wrzosowej.
- Na początku października, w ramach umowy na bieżące utrzymanie dróg na terenie Elbląga, Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów, wykonało zlecone przez departament roboty konserwacyjne na przedmiotowym odcinku drogi, celem wyeliminowania powstałego w tym miejscu obniżenia nawierzchni i rozlewiska wody – informuje Zarząd Dróg w Elblągu.
Pod drogą wkopano rurę, kierując wodę ze źródełka na pole. Mieszkańcy twierdzą, że to niewiele dało, bo woda nadal niszczy drogę.
- Wykonane roboty konserwacyjne traktujemy jako rozwiązanie doraźne, które na dzień dzisiejszy spełnia swoją funkcję bez zastrzeżeń. Poniesione koszty to kwota ok. 2500 zł brutto – twierdzi tymczasem Zarząd Dróg.
Po dwóch tygodniach po naszej pierwszej wizycie na ul. Wrzosowej pojechaliśmy tam ponownie. I zastaliśmy widok, którego się spodziewaliśmy: spływająca woda ze źródełka zwiększyła swoje koryto niszcząc przy okazji nawierzchnię. Można przypuszczać, że kiedy przyjdą ujemne temperatury, woda zamarznie i nawierzchnia drogi zostanie zniszczona w jeszcze większym stopniu.
Powodem takiego stanu rzeczy są uszkodzone dreny, które przecinają drogę w tym miejscu. - Kiedy woda wybija nam na polu, bo i takie sytuacje się zdarzają, to wykopujemy dren, czyścimy go i zakopujemy z powrotem – mieszkaniec Próchnika zdradził nam sposób, w jaki z podobnymi awariami radzą sobie właściciele okolicznych pól.
Na miejskiej drodze niestety takie działania nie wchodzą w grę. Na razie mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. - W przyszłym roku w ramach środków na bieżące utrzymanie dróg zaplanujemy do realizacji większy zakres robót w celu usunięcia problemu z odwodnieniem tego odcinka drogi – informuje Zarząd Dróg.