„Nie taki diabeł straszny jak go malują” - tak można podsumować wczorajszy egzamin z matematyki. Dziś (8 maja) maturzyści mierzą się z językiem obcym. W II Liceum Ogólnokształcącym w Elblągu panowała spokojna i optymistyczna atmosfera. Zobacz zdjęcia.
Odwiedziliśmy II Liceum Ogólnokształcące w Elblągu, by zapytać uczniów o wrażenia po egzaminie z matematyki, ale także o to, jakie emocje towarzyszą im przed maturą z języka obcego.
- Matematyka była stosunkowo łatwa, uważam nawet, że dużo łatwiejsza niż próbne egzaminy - stwierdził Kacper Melnyk z klasy III A. - Jeśli chodzi o angielski, wszystko zależy od mojej koncentracji i ... głośników w sali .
- „Matma” była super - to zdanie Klaudii Krygiel z III A. - Ten egzamin był albo bardzo podchwytliwy albo naprawdę bardzo łatwy. Nie spodziewałam się tego, że zadania nie sprawią mi większych problemów. Jeśli chodzi o angielski - kontynuowała maturzystka - chodziłam na zajęcia dodatkowe, dzięki którym pewnie się czuję. Nie boję się ani matury ustnej ani pisemnej - zapewniała.
- Język obcy przyjmuję ze spokojem - mówiła z przekonaniem Justyna Nawrotek z klasy III A. - Zresztą wczoraj też było spokojnie. Jestem bardziej zadowolona z matematyki niż z języka polskiego. Jestem w klasie humanistycznej, więc to swego rodzaju paradoks. Dziś "tylko" angielski. Uważam, że jeśli ktoś choć trochę zna ten język to trudno, by tego egzaminu nie zdał. Kompletnie się więc nie stresuję, podchodzę jak do klasówki.
Zdaniem Piotra Skowrona z klasy III B matematyka to pestka.
- Łatwa i przyjemna, to była miła zabawa - podsumował wczorajszy egzamin. - W godzinkę wszystko napisałem. No i co tu dużo mówić - uważam, że gimnazjalista by sobie poradził.
Matury potrwają do 25 maja. Wszyscy zdający muszą podejść do sześciu obowiązkowych egzaminów: czterech pisemnych (język polski, język obcy, matematyka, przedmiot dodatkowy na poziomie rozszerzonym) oraz dwóch ustnych (język polski i obcy).
- Matematyka była stosunkowo łatwa, uważam nawet, że dużo łatwiejsza niż próbne egzaminy - stwierdził Kacper Melnyk z klasy III A. - Jeśli chodzi o angielski, wszystko zależy od mojej koncentracji i ... głośników w sali .
- „Matma” była super - to zdanie Klaudii Krygiel z III A. - Ten egzamin był albo bardzo podchwytliwy albo naprawdę bardzo łatwy. Nie spodziewałam się tego, że zadania nie sprawią mi większych problemów. Jeśli chodzi o angielski - kontynuowała maturzystka - chodziłam na zajęcia dodatkowe, dzięki którym pewnie się czuję. Nie boję się ani matury ustnej ani pisemnej - zapewniała.
- Język obcy przyjmuję ze spokojem - mówiła z przekonaniem Justyna Nawrotek z klasy III A. - Zresztą wczoraj też było spokojnie. Jestem bardziej zadowolona z matematyki niż z języka polskiego. Jestem w klasie humanistycznej, więc to swego rodzaju paradoks. Dziś "tylko" angielski. Uważam, że jeśli ktoś choć trochę zna ten język to trudno, by tego egzaminu nie zdał. Kompletnie się więc nie stresuję, podchodzę jak do klasówki.
Zdaniem Piotra Skowrona z klasy III B matematyka to pestka.
- Łatwa i przyjemna, to była miła zabawa - podsumował wczorajszy egzamin. - W godzinkę wszystko napisałem. No i co tu dużo mówić - uważam, że gimnazjalista by sobie poradził.
Matury potrwają do 25 maja. Wszyscy zdający muszą podejść do sześciu obowiązkowych egzaminów: czterech pisemnych (język polski, język obcy, matematyka, przedmiot dodatkowy na poziomie rozszerzonym) oraz dwóch ustnych (język polski i obcy).
Sebastian Wiśniewski
