Dziś (26 maja) na terenie elbląskiego browaru przeprowadzone zostały ćwiczenia służb ratowniczych na wypadek rozszczelnienia instalacji amoniakalnej. Brali w nich udział strażacy zawodowi, ochotnicy oraz zakładowa drużyna ratownictwa chemicznego. – Takiej sytuacji faktycznej w historii browaru jeszcze nie mieliśmy. Jednak nie można tego wyeliminować – mówi Andrzej Kowalik, specjalista ds. ppoż. Browaru w Elblągu. Zobacz fotoreportaż.
Ćwiczenia rozpoczęły się o godzinie 11. Symulacja dotyczyła wycieku amoniaku na terenie zakładu.
- W akcji biorą udział 4 zastępy PSP, jeden strażaków ochotników oraz zastęp z wojska – relacjonował „na gorąco” st. bryg. Tomasz Świniarski, Komendant Miejski PSP w Elblągu. – Dodatkowo działa drużyna ratownictwa chemicznego z browaru. W sumie ok. 24 osób.
Jak wyjaśniał rzecznik prasowy elbląskiej straży pożarnej kpt. Przemysław Siagło, zadaniem służb było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, ewakuacja ludzi, ograniczenie rozprzestrzeniania się amoniaku oraz likwidacja wycieku.
- Sprawdzamy działanie służb ratowniczych browaru, PSP oraz wszystkich służb ratowniczych z terenu miasta Elbląga – wyjaśniał Andrzej Kowalik, specjalista ds. ppoż. w browarze elbląskim, a także strażak PSP w Braniewie. - Są to ćwiczenia cykliczne, organizowane minimum raz w roku na terenie browaru w celu poprawienia bezpieczeństwa.
- Jest to zagrożenie relatywnie nieduże, ale trzeba mieć świadomość, że to amoniak. Faktycznej sytuacji nieszczelności instalacji w historii jeszcze nie mieliśmy. W Polsce zdarza się to raz na kilka lat. Ale nie można tego wyeliminować - zaznaczył.
- Pracuję tu od 1975 r. i nie było zdarzenia z amoniakiem – dodał Roman Korzeniowski, Grupa Żywiec S.A, dyrektor Browaru w Elblągu. – Są systemy uniemożliwiające wyciek, a ludzie przeszkoleni. Jednak ćwiczenia są potrzebne, by sprawdzić gotowość do działania.
Strażacy precyzyjnie podeszli do zadania. Dokładnie zakładali kombinezony ochronne, krok po kroku sprawdzając swoje bezpieczeństwo.
- Bezpieczeństwo ratowników jest najważniejsze – mówił bryg. Jan Słupski, Komendant Wojewódzki PSP w Olsztynie. – A przy chemii nie ma pośpiechu.
Z przeprowadzonych działań zadowolony jest st. bryg. Tomasz Świniarski: - Browar stwarza największe zagrożenie w mieście ze względu na amoniak. Cieszę się, że strażacy mogą przećwiczyć praktyczne rozwiązania takiego zagrożenia. Ćwiczenia z roku na rok wypadają coraz lepiej.
- W akcji biorą udział 4 zastępy PSP, jeden strażaków ochotników oraz zastęp z wojska – relacjonował „na gorąco” st. bryg. Tomasz Świniarski, Komendant Miejski PSP w Elblągu. – Dodatkowo działa drużyna ratownictwa chemicznego z browaru. W sumie ok. 24 osób.
Jak wyjaśniał rzecznik prasowy elbląskiej straży pożarnej kpt. Przemysław Siagło, zadaniem służb było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, ewakuacja ludzi, ograniczenie rozprzestrzeniania się amoniaku oraz likwidacja wycieku.
- Sprawdzamy działanie służb ratowniczych browaru, PSP oraz wszystkich służb ratowniczych z terenu miasta Elbląga – wyjaśniał Andrzej Kowalik, specjalista ds. ppoż. w browarze elbląskim, a także strażak PSP w Braniewie. - Są to ćwiczenia cykliczne, organizowane minimum raz w roku na terenie browaru w celu poprawienia bezpieczeństwa.
- Jest to zagrożenie relatywnie nieduże, ale trzeba mieć świadomość, że to amoniak. Faktycznej sytuacji nieszczelności instalacji w historii jeszcze nie mieliśmy. W Polsce zdarza się to raz na kilka lat. Ale nie można tego wyeliminować - zaznaczył.
- Pracuję tu od 1975 r. i nie było zdarzenia z amoniakiem – dodał Roman Korzeniowski, Grupa Żywiec S.A, dyrektor Browaru w Elblągu. – Są systemy uniemożliwiające wyciek, a ludzie przeszkoleni. Jednak ćwiczenia są potrzebne, by sprawdzić gotowość do działania.
Strażacy precyzyjnie podeszli do zadania. Dokładnie zakładali kombinezony ochronne, krok po kroku sprawdzając swoje bezpieczeństwo.
- Bezpieczeństwo ratowników jest najważniejsze – mówił bryg. Jan Słupski, Komendant Wojewódzki PSP w Olsztynie. – A przy chemii nie ma pośpiechu.
Z przeprowadzonych działań zadowolony jest st. bryg. Tomasz Świniarski: - Browar stwarza największe zagrożenie w mieście ze względu na amoniak. Cieszę się, że strażacy mogą przećwiczyć praktyczne rozwiązania takiego zagrożenia. Ćwiczenia z roku na rok wypadają coraz lepiej.
A