UWAGA!

Świadkowie (raczej) czyści

Z pierwszych analiz dokumentów nie wynika, aby świadkowie w sprawach dotyczących pracowników sieci Biedronka składali fałszywe zeznania. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyło do prokuratury w Elblągu Stowarzyszenie Poszkodowanych przez Jeronimo Martins.

Stowarzyszenie zaniepokoił fakt, iż policji, prokuratorom oraz podczas pierwszych procesów, jakie byli pracownicy Biedronki wytoczyli firmie Jeronimo Martins, świadkowie ze szczegółami opowiadali m.in. o fałszowaniu ewidencji czasu pracy, ale później zaczęli zmieniać zeznania lub nawet twierdzić, że niewiele wiedzą o systemie pracy w Biedronce. Członkowie Stowarzyszenia twierdzą, że dzieje się tak w wyniku nacisków ze strony kierownictwa firmy.
     Rzecznik elbląskiej Prokuratury Rejonowej, Jolanta Rudzińska mówi, że prowadzący śledztwo badają odpisy przesłuchań świadków. Trwają też dodatkowe przesłuchania wskazanych przez Stowarzyszenie osób.
     - Aby można było mówić o przestępstwie, różnice w zeznaniach muszą być istotne z punktu widzenia prawa i toczących się postępowań – tłumaczy rzeczniczka. - Pierwsze analizy dokumentów tego nie potwierdzają. Śledztwo wciąż jednak trwa i nie można przesądzać, jaki będzie finał tego postępowania. Dowiemy się tego prawdopodobnie za około 3 miesiące.
SZ

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Czujemy się potrzebni i nie zastąpieni w "firmie" . Szef mówi mi to musi być zrobine . Ale nie zastanawiam się ze pracę wykonuje kosztem własnego zdrowia czy rodziny . Liczę już 'kasę" mogę zarobić. A tu klapa . Może to jakaś pomyłka myślę sobie ? W kolejnych miesiącach to samo . I nagle dostaje "kopa". Sobie myślę ja "im"teraz się odpłacę . I tak się zaczyna wywlekanie własnej nieudolności tłumaczonej - rodzina , chorba ,wykorzystywanie ,mobing itp. A dziennikarze mają o czym pisać . Coś za coś !
Reklama