UWAGA!

Świętowali rowerzyści

 Elbląg, Miłośnicy jednośladów eskortowani przez policjantów przejechali głównymi ulicami miasta
Miłośnicy jednośladów eskortowani przez policjantów przejechali głównymi ulicami miasta

Elblążanie świętowali Dzień Bez Samochodu. Rowerzyści i miłośnicy jazdy na hulajnodze spotkali się na Placu Kazimierza Jagiellończyka, a następnie pod eskortą policji przejechali ulicami miasta.

Z okazji I Elbląskiego Dnia Bez Samochodu na Placu Kazimierza Jagiellończyka zgromadzili się miłośnicy jednośladów. Przyjechali na swoich rowerach, hulajnogach, a nawet na własnoręcznie skonstruowanych pojazdach. Wśród tłumu znaleźli się również znani elblążanie, między innymi Andrzej Kempiński, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu.
     - Jestem entuzjastą wycieczek rowerowych - mówi Andrzej Kempinski. - Uważam, że to świetna forma rekreacji - jazda na rowerze jest zdrowa i pozwala się zrelaksować.
     Świętujący przejechali eskortowani przez policjantów ulicami miasta.
     Podczas imprezy Andrzej Kempiński zainicjował akcję pn. "Więcej kasków, mniej urazów".
     - Władze miasta będą się starały o pozyskanie pieniędzy na kaski dla tych rowerzystów, których na nie nie stać - oznajmił Kempiński.
     W Elblągu znajduje się obecnie ok. 13 km ścieżek rowerowych.
     - Najnowsza inwestycja rowerowa to ścieżka biegnąca od Bramy Targowej do ul. Pocztowej. Myślę, że to wystarczająco dużo miejsca do podróżowania rowerem bez konieczności wypierania pieszych z chodników - twierdzi Artur Zieliński, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
     Jazda rowerem - nawet po specjalnej ścieżce - często nie należy jednak do przyjemności
     - Zdarza się, że kierowcy "wchodzą w paradę" rowerzystom zastawiając na przykład ścieżkę przy ul. Hetmańskiej - mówi Jan Korzeniowski, komendant Straży Miejskiej w Elblągu. - Strażnicy interweniują, ale sytuacja się powtarza.
     Niekiedy to rowerzyści stanowią zagrożenie - dla pieszych.
     - Elblążanie skarżą się na rowerzystów, którzy pędzą po ścieżkach w parkach - kontynuuje Jan Korzeniowski. - Taki rozpędzony do 30-40 km na godzinę rowerzysta może spowodować groźny wypadek.
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • policjanci którzy eskortowali rowerzystów po mieście stanęli na wysokości zadania - w porywach jechali 50 km/h. Gratulacje. Myślenie to duża umiejętność. I propozycja - ścieżki rowerowe przy przejazdach przez ulice powinny mieć zdecydowanie wyższe krawężniki do pokonania.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Darek - E.S.R.(2001-10-01)
Reklama