W czwartkowy wieczór cała elbląska policja została postawiona na nogi przez wiadomość o zaginięciu dwóch siedmioletnich dziewczynek. Na szczęście po północy dzieci odnalazły się.
W ciągu dnia dziewczynki bawiły się na podwórku, jeździły na rowerach. Gdy mimo późnej pory dzieci nie wróciły do domu – ich matki powiadomiły policję. Poszukiwania wśród rodziny i koleżanek nie przyniosły rezultatu, policjanci zaczęli więc penetrację miasta. W poszukiwania włączyli się taksówkarze kilku korporacji.
Po północy dziewczynki odnalazły się całe i zdrowe. Jak dowiedzieliśmy się od pracujących na miejscu zdarzenia policjantów – podczas chowania rowerów do garażu zatrzasnęły się w nim. Spędziły tam kilka godzin, do momentu aż ktoś wpadł na pomysł, aby sprawdzić miejsce, gdzie dziewczynki trzymały rowery...
Po północy dziewczynki odnalazły się całe i zdrowe. Jak dowiedzieliśmy się od pracujących na miejscu zdarzenia policjantów – podczas chowania rowerów do garażu zatrzasnęły się w nim. Spędziły tam kilka godzin, do momentu aż ktoś wpadł na pomysł, aby sprawdzić miejsce, gdzie dziewczynki trzymały rowery...
MW