Pierwszą bożonarodzeniową szopkę zrobił św. Franciszek. Dziś szopki stoją praktycznie w każdym kościele i w każdej kaplicy.
"Jesteśmy na przełomie XII i XIII wieku. Święty Franciszek patrząc na smutek Bożego Narodzenia - tak właśnie on sam określił: 'smutne Boże Narodzenie' - doszedł do wniosku, że coś z tym trzeba zrobić. I dlatego pierwsza szopka była żywa - były żywe zwierzęta z obory, żywi ludzie, prości pasterze" - tak o powstaniu pierwszej szopki opowiada ksiądz Andrzej Kilanowski. Zwyczaj sporządzania szopek zadomowił się u nas na dobre.
- W Elblągu nie ma tradycji, aby przygotowywać jedną wielką, wspaniałą szopkę - tłumaczy ksiądz Kilanowski. - Każda z 16 elbląskich parafii robi jednak coś innego, coś swojego. Na przykład w katedrze będzie szopka utrzymana w konwencji prostej, zwyczajnej. Całe wnętrze będzie jednak pięknie przystrojone.
Wiele parafii do przygotowania szopek zaangażowało dzieci. Na przykład w parafii Miłosierdzia Bożego będzie stało drzewko przystrojone zwierzątkami, które przyszły do żłóbka Pana Jezusa, zaś każde z tych zwierzątek to będzie jeden dobry uczynek dzieci. Gdzie indziej dzieci choinkę przystroić mają serduszkami z adwentowymi postanowieniami. Z kolei w parafii Świętej Rodziny stanie szopka niekonwencjonalna - gospoda, w której Jezusowi odmówiono przyjęcia.
- W Polsce ukształtował się zwyczaj, że czekając na pasterkę nie tylko śpiewało się kolędy, ale chodziło się oglądać szopki - dodaje ksiądz Kilanowski. - Każdy z elblążan może zatem udać się do jednego, drugiego kościoła i wtedy powiedzieć coś samemu o innych szopkach.
- W Elblągu nie ma tradycji, aby przygotowywać jedną wielką, wspaniałą szopkę - tłumaczy ksiądz Kilanowski. - Każda z 16 elbląskich parafii robi jednak coś innego, coś swojego. Na przykład w katedrze będzie szopka utrzymana w konwencji prostej, zwyczajnej. Całe wnętrze będzie jednak pięknie przystrojone.
Wiele parafii do przygotowania szopek zaangażowało dzieci. Na przykład w parafii Miłosierdzia Bożego będzie stało drzewko przystrojone zwierzątkami, które przyszły do żłóbka Pana Jezusa, zaś każde z tych zwierzątek to będzie jeden dobry uczynek dzieci. Gdzie indziej dzieci choinkę przystroić mają serduszkami z adwentowymi postanowieniami. Z kolei w parafii Świętej Rodziny stanie szopka niekonwencjonalna - gospoda, w której Jezusowi odmówiono przyjęcia.
- W Polsce ukształtował się zwyczaj, że czekając na pasterkę nie tylko śpiewało się kolędy, ale chodziło się oglądać szopki - dodaje ksiądz Kilanowski. - Każdy z elblążan może zatem udać się do jednego, drugiego kościoła i wtedy powiedzieć coś samemu o innych szopkach.
OP