W poniedziałkowy wieczór, na drodze w kierunku Bielnika, palił się samochód. Wszystko wskazuje na to, że było to podpalenie.
W poniedziałek, około godziny 20.30, oficer dyżurny elbląskiej straży pożarnej odebrał zgłoszenie o płonącym samochodzie na ulicy Radomskiej. Gdy strażacy przybyli na miejsce, samochód został już zgaszony przez przejeżdżającego kierowcę.
Okoliczności wskazują, że auto ktoś próbował podpalić - dodge neon stał częściowo w rowie. Miał wybite wszystkie szyby, potłuczone światła. Wewnątrz były świeże ślady krwi. Wszystko wskazuje na to, że uszkodzenia nie pochodzą od wypadku, samochód ktoś celowo zdemolował, wepchnął do rowu i próbował podpalić.
Strażacy wezwali na miejsce policję. Obecnie technik kryminalistyczny zabezpiecza ślady pozostawione w samochodzie i jego otoczeniu. Policjanci będą prowadzić dochodzenie mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia.
Okoliczności wskazują, że auto ktoś próbował podpalić - dodge neon stał częściowo w rowie. Miał wybite wszystkie szyby, potłuczone światła. Wewnątrz były świeże ślady krwi. Wszystko wskazuje na to, że uszkodzenia nie pochodzą od wypadku, samochód ktoś celowo zdemolował, wepchnął do rowu i próbował podpalić.
Strażacy wezwali na miejsce policję. Obecnie technik kryminalistyczny zabezpiecza ślady pozostawione w samochodzie i jego otoczeniu. Policjanci będą prowadzić dochodzenie mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia.
MW