Ponad tysiąc elblążan przywitało nowy rok na starówce. Wielu humory dopisywały, choć byli i tacy, którzy narzekali, że Sylwestra pod chmurką bez muzycznej gwiazdy to nie to samo. Wszystkim noworoczne życzenia złożył prezydent Elbląga.
- Życzę przede wszystkim zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń i zrealizowania wszystkich planów. Życzę, żeby ten nowy rok 2015 był dla Państwa bardzo dobrym rokiem, jak i dla naszego miasta. By każdy dzień przynosił wiele sukcesów i radości i byśmy zrealizowali wszystkie nasze plany. Do Siego 2015 roku! – mówił do zebranych prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
W Sylwestra w tym roku nie wystąpiła żadna muzyczna gwiazda. Na placu przy katedrze stanęła niewielka scena, z której przemawiał prezydent. A z głośników płynęła muzyka mechaniczna, przy której niektórzy tańczyli.
- Jesteśmy bardzo zaskoczeni, że jest tu tak pusto. Gdzie jest to, co kiedyś było? - narzekał jeden z napotkanych przez nas mieszkańców.
- Nie ma zespołów, nie ma gwiazdy, dużej sceny, skromnie bardzo. Czy budżet miasta już tak upadł, że nie ma pieniędzy na lepszą oprawę? – dodała jego znajoma.
Głównym punktem sylwestrowej nocy były oczywiście fajerwerki. Oglądając pokaz na niebie, elblążanie tradycyjnie składali sobie życzenia i mówili nam o noworocznych obietnicach.
- Żyć długo i szczęśliwie. I wychować dobrze dzieci – stwierdził mężczyzna, który przyszedł na starówkę z żoną i dwójką dzieci. A życzenia na ten rok? - Żeby ten rok był lepszy i przede wszystkim pełen zdrowia.