Przynajmniej w elbląskim sądzie, do którego wpłynęło 25 protestów złożonych przez osoby prywatne i komitety niezadowolone ze sposobu przeprowadzenia wyborów samorządowych w naszym mieście i okolicy. Ich argumenty nie zostały jednak uwzględnione i protesty oddalono. Z taką decyzją nie zgodziło się dwóch wnioskodawców. Ich zażalenia rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
- Protest dotyczyły m.in. błędów, uchybień, zaniechań podczas głosowania w komisjach wyborczych, fałszerstwa niezamierzonego i świadomego, nieprawidłowości w zabezpieczeniu urn wyborczych, a także sposobu zredagowania kart wyborczych, głównie tzw. książeczek, braku właściwej i jasnej instrukcji, jak głosować - informuje Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
W sumie w elbląskim sądzie zarejestrowano 25 protestów wyborczych. Sześć spraw zostało już przekazanych do sądów właściwych miejscu zameldowania wnioskodawców, czyli do Warszawy i Olsztyna. Elbląski sąd wydał sześć zarządzeń o zwrocie dokumentów, bo wnioskodawcy nie usunęli braków formalnych w wyznaczonym czasie. Dwa protesty zostały oddalone. Dotyczyły przeprowadzenia wyborów samorządowych w Milejewie i w Kisielicach. Sąd uznał, że wskazane we wnioskach zarzuty są bezpodstawne, nie miały wpływu na wynik głosowania.
- Ostatecznie zarzuty wnoszone w protestach wyborczych nie zostały uwzględnione - mówi sędzia Zientara. - W dwóch przypadkach na decyzję elbląskiego sądu złożono zażalenia. Ich rozpatrzeniem zajmie się Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
W sumie w elbląskim sądzie zarejestrowano 25 protestów wyborczych. Sześć spraw zostało już przekazanych do sądów właściwych miejscu zameldowania wnioskodawców, czyli do Warszawy i Olsztyna. Elbląski sąd wydał sześć zarządzeń o zwrocie dokumentów, bo wnioskodawcy nie usunęli braków formalnych w wyznaczonym czasie. Dwa protesty zostały oddalone. Dotyczyły przeprowadzenia wyborów samorządowych w Milejewie i w Kisielicach. Sąd uznał, że wskazane we wnioskach zarzuty są bezpodstawne, nie miały wpływu na wynik głosowania.
- Ostatecznie zarzuty wnoszone w protestach wyborczych nie zostały uwzględnione - mówi sędzia Zientara. - W dwóch przypadkach na decyzję elbląskiego sądu złożono zażalenia. Ich rozpatrzeniem zajmie się Sąd Apelacyjny w Gdańsku.
A