UWAGA!

Terytorialsi na Dragonie

 Elbląg, Tak terytorialsi ćwiczą na Dragonie
Tak terytorialsi ćwiczą na Dragonie (fot. nadesłana)

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej w ramach ćwiczeń Dragon-19 doskonalą swoje umiejętności z funkcjonariuszami oddziału Straży Granicznej na Warmii i Mazurach. Zobacz zdjęcia.

Terytorialsi z Warmii i Mazur, którzy na co dzień służą w batalionach lekkiej piechoty w Giżycku i w Morągu, prowadzą działania ze Strażą Graniczną w okolicach Braniewa, Lelkowa i Głębocka. Żołnierze i funkcjonariusze SG realizują takie zadania, jak pełnienie służby w patrolach, prowadzenie obserwacji, kontrola ruchu drogowego, zatrzymywanie osób, przeszukanie terenu, pościg za osobą we współdziałaniu z przewodnikiem psa.
       Celem ćwiczeń jest przeciwdziałanie zagrożeniom bezpieczeństwa w zasięgu terytorialnym przejść granicznych oraz w strefie nadgranicznej. Równie ważna jest ochrona i wzmocnienie strategicznych urzędów oraz ubezpieczenie kluczowych punktów dla przemieszczających się sił wojsk. Terytorialsi doskonalą także sposób przekazywania informacji we współdziałaniu Wojska Polskiego z innymi służbami patrolowymi.
      
       Dragon-19 to największe cykliczne ćwiczenie z udziałem innych państw NATO oraz krajów partnerskich, gdzie sprawdzona będzie synergia współdziałania wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych oraz obrony terytorialnej. Manewry wojskowej Dragon-19 głównie prowadzone będą w Drawsku Pomorskim, Żaganiu i Orzyszu. Pozostałe epizody i zadania realizowane będą w rejonie Dęblina, przestrzeni powietrznej RP oraz na poligonach morskich w rejonie Bałtyku Południowego. Ważnym przedsięwzięciem w ramach ćwiczeń jest przebazowanie samolotów F-16 z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego na lotnisko w Niemczech.
       W manewrach uczestniczy ponad 1,5 tysiąca żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej z sześciu brygad, między innymi żołnierze z 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
       Głównym celem jest praktyczne zgrywanie sił podległych Dowódcy Generalnemu do wykonywania zadań w ramach operacji obronnej prowadzonej we współdziałaniu z Wojskami Obrony Terytorialnej, siłami sojuszniczymi i układem pozamilitarnym.
      
szer. Wojciech Andrearczyk, specjalista ds. komunikacji 43. Batalion Lekkiej Piechoty w Braniewie

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Doskonale! Własnie do takich zadań potrzebne są wojska w rodzaju WOT.
  • @Zen - Pod warunkiem, że oprócz picowania do pokazów coś praktycznie i samodzielnie potrafią. Mimo wszystko wątpię. ..
  • Mimo wszystko lepsze to niż armia zombi z nosami w telefonach i rurkami na tyłkach. .. ..
  • Potrafią jak widać. Wystarczy, że będą umieć strzelać, obsługiwać ręczne wyrzutnie plot jak grom/piorun/strzała, ppanc. jak Spike i RPG i zakładać miny i ładunki wybuchowe i pilnować np granicy czy ważnych obiektów strategicznych na tyłach.
  • Dokładnie przydadzą się w czasie klęsk żywiołowych do patrolowania terenów przygranicznych z Rosją, poszukiwań w lasach dzików z ASF czy osób zaginionych. No i przede wszyskim do wspierania wojsk zawodowych.
  • Do Zen. Czy nie jest to trochę podobne do Volkssturmu wyposażonego karabiny i Panzerfausty? Według wikipedii: "Początkowo, czyli w roku 1944,Volkssturm był wykorzystywany jako formacja obrony terytorialnej do ochrony dróg i linii kolejowych oraz umocnień. Od stycznia 1945 bataliony Volkssturmu były wysyłane na pierwszą linię frontu. " Niewiele to Niemcom pomogło. Na współczesnym polu walki takie pospolite ruszenie będzie raczej tylko mięsem armatnim.
  • Zen ciągle te same głupoty piszesz ale gratuluje ci ze dostałeś się do tej zaszczytnej weekendowej służby ale na tym koniec. A jak chcesz sprawdzić ich wartość bojową. .. to wystarczy że na pół roku zabierzesz 500zł. A ptaszki cwierkają że góra już stoi przed dylematem czy ważniejsze 500 na pierwsze dziecko czy pakowanie kasy w wot. Ale za twój trud, pot i łzy wylane przed ekranem komputera zgłoszę cię do odznaczenia i awansu na ogniomistrza.
  • Na jednym ze zdjęć jest 2 czarnych chyba, że monitor mi nawala, ale to raczej nie patriotyczne żeby czarnych do wotu brali chociaż biały człowiek za 500 złoty pewnie nie chce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    5
    ......(2019-06-19)
  • @Zen - Dziki bez ASF napewno są szczęśliwe i z góry dziękują WOTu za ich gotowość i ofiarność.
  • Jeśli lokalni terytorialsi wzięli udział w jednych z największych ćwiczeniach NATO, można tylko przyklasnąć. Każdy udział zaangażowanego młodego człowieka w projekcie WOT jest dla kraju i państwa wartością dodaną. Tyle w temacie i nie zmienią tego bezpłodne komentarze lokalnych internetowych eunuchów. Brawo i tyle w temacie.
  • @Olo1 - Ktoś musi sracze opróżniać i papier podawać. .. masz racje brawo.
  • Niewiele pomogło bo Volkssturm był wyposażony głównie w eksponaty muzealne nawet z XIX wieku i sprzed I wojny, broń zdobyczną z innych krajów, prototypy, broni było mało i w Volkssturmie byli ludzie w podeszłym wieku lub dzieci. Jednak w miejscach, gdzie byli dobrze wyposażeni np panzerfausty, zadawali duże straty Rosjanom. A u nas WOT ma dobrą broń i ekwipunek, więc nie wiem co do czego porównujesz. A dzisiaj właśnie takie jednostki znające teren i okoliczne uwarunkowania mają zalety. Wystarczy spojrzeć na dużo gorzej wyszkolonych i wyposażonych Czeczenów, którzy zadali Rosji ogromne straty.
Reklama