W miniony piątek (27 marca), kilkanaście minut przed godz. 18, w Bogaczowie na drodze krajowej nr 7 doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniósł 22-letni kierowca i 9-letnie dziecko.
Zderzenie dwóch samochodów osobowych, jadących z przeciwnych kierunków było rezultatem zbyt szybkiej jazdy 22-letniego kierowcy opla omegi.
- Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna jechał od strony Warszawy zbyt szybko i wpadł w poślizg – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Zjechał na przeciwległy pas ruchu i bokiem samochodu uderzył w prawidłowo jadący
samochód honda accord, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. 22-letni kierowca opla zginął na miejscu, natomiast dwoje dzieci w wieku 5 i 9 lat (pasażerów hondy), trafiło w stanie ciężkim do elbląskich szpitali. Niestety, mimo usilnych starań lekarzy 9-letniej dziewczynki nie udało się uratować – dodaje Sawicki. - Dziecko zmarło wczoraj (28 marca) rano w Szpitalu Miejskim w Elblągu. 5-letni chłopiec nadal walczy o życie. 41-letni kierowca hondy nie odniósł poważnych obrażeń. Jego 42-letnia żona trafiła do szpitala wojewódzkiego w Elblągu z urazem kręgosłupa i złamaniem kości nogi.
Kierowca hondy był trzeźwy. Analiza laboratoryjna krwi kierowcy opla wykaże czy on również był trzeźwy. Na miejscu pracował prokurator, policyjni technicy, biegły z zakresu ruchu drogowego. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśni policyjne postępowanie.
- Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna jechał od strony Warszawy zbyt szybko i wpadł w poślizg – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Zjechał na przeciwległy pas ruchu i bokiem samochodu uderzył w prawidłowo jadący
samochód honda accord, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. 22-letni kierowca opla zginął na miejscu, natomiast dwoje dzieci w wieku 5 i 9 lat (pasażerów hondy), trafiło w stanie ciężkim do elbląskich szpitali. Niestety, mimo usilnych starań lekarzy 9-letniej dziewczynki nie udało się uratować – dodaje Sawicki. - Dziecko zmarło wczoraj (28 marca) rano w Szpitalu Miejskim w Elblągu. 5-letni chłopiec nadal walczy o życie. 41-letni kierowca hondy nie odniósł poważnych obrażeń. Jego 42-letnia żona trafiła do szpitala wojewódzkiego w Elblągu z urazem kręgosłupa i złamaniem kości nogi.
Kierowca hondy był trzeźwy. Analiza laboratoryjna krwi kierowcy opla wykaże czy on również był trzeźwy. Na miejscu pracował prokurator, policyjni technicy, biegły z zakresu ruchu drogowego. Dokładne okoliczności wypadku wyjaśni policyjne postępowanie.
oprac. A