Tablice kierunkowe, kasowniki, spora kolekcja biletów i zdjęć, modele tramwajów oraz mundur motorniczego. Tramwaj z elbląskiej starówki na jeden dzień zamienił się w muzeum pamiątek komunikacji miejskiej. Zobacz zdjęcia.
Bilety na podróż w czasie ufundował Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej, wystawiając w niedzielę w w zabytkowym tramwaju na starówce zbiory pamiątek z lat 70. 80. i 90. - Eksponaty pochodzą z zajezdni tramwajowej - mówi Paweł Aniśkowicz z Klubu Komunikacji Miejskiej w Elblągu. - Dzięki przychylności pracowników mogliśmy je pozyskać i teraz każdy z nas w miarę możliwości trzyma je u siebie w domu. A z czasem mam nadzieję, że dojdzie do zorganizowania stałego miejsca prezentacji tych eksponatów.
Wśród eksponatów znalazły się tablice kierunkowe z nazwami elbląskich ulic, a także popularne kiedyś wywieszki „zjazd do zajezdni” czy też „awaria drzwi”. Nie zabrakło również biletów, których ceny wahające się od 5 groszy do 2500 złotych wzbudzały niemałą sensację, zwłaszcza wśród najmłodszych. Jednak ze wszystkich atrakcji małym elblążanom najbardziej spodobała się zabawa w motorniczego. W kokpicie zabytkowego tramwaju uruchomiono wszystkie dźwignie, żeby dzieci mogły samodzielnie „pokierować” pojazdem.
Najcenniejszym eksponatem niedzielnej wystawy był oryginalny mundur motorniczego. Niemniej ciekawe okazały się modele tramwajów z lat 1895-1945 wykonane przez Jana Mazurka, jednego z członków elbląskiego Klubu Komunikacji Miejskiej. Miniatury niemal w całości powstały z materiałów recyklingowych. Według Jana Mazurka uniwersalnym tworzywem do konstruowania modeli tramwajów jest... plastikowe pudełko do płyt CD.
Jednodniowa wystawa cieszyła się sporym zainteresowaniem nie tylko pasjonatów komunikacji miejskiej. Elblążanie z łezką w oku oglądali pamiątki z przeszłości ożywiając dawne wspomnienia.
- Można sobie przypomnieć stare czasy, wraz z mężem obejrzeliśmy bilety z naszej młodości - mówi pani Paulina. - Takie pamiątki zawsze przywołują jakieś wspomnienia i to za każdym razem jest bardzo miłe.
Wśród eksponatów znalazły się tablice kierunkowe z nazwami elbląskich ulic, a także popularne kiedyś wywieszki „zjazd do zajezdni” czy też „awaria drzwi”. Nie zabrakło również biletów, których ceny wahające się od 5 groszy do 2500 złotych wzbudzały niemałą sensację, zwłaszcza wśród najmłodszych. Jednak ze wszystkich atrakcji małym elblążanom najbardziej spodobała się zabawa w motorniczego. W kokpicie zabytkowego tramwaju uruchomiono wszystkie dźwignie, żeby dzieci mogły samodzielnie „pokierować” pojazdem.
Najcenniejszym eksponatem niedzielnej wystawy był oryginalny mundur motorniczego. Niemniej ciekawe okazały się modele tramwajów z lat 1895-1945 wykonane przez Jana Mazurka, jednego z członków elbląskiego Klubu Komunikacji Miejskiej. Miniatury niemal w całości powstały z materiałów recyklingowych. Według Jana Mazurka uniwersalnym tworzywem do konstruowania modeli tramwajów jest... plastikowe pudełko do płyt CD.
Jednodniowa wystawa cieszyła się sporym zainteresowaniem nie tylko pasjonatów komunikacji miejskiej. Elblążanie z łezką w oku oglądali pamiątki z przeszłości ożywiając dawne wspomnienia.
- Można sobie przypomnieć stare czasy, wraz z mężem obejrzeliśmy bilety z naszej młodości - mówi pani Paulina. - Takie pamiątki zawsze przywołują jakieś wspomnienia i to za każdym razem jest bardzo miłe.
AS