Wczoraj (5 czerwca) do tragicznego wypadku doszlo w Kamienniku Wielkim. Dwuletni chłopczyk wpadł do stawu. Mimo reanimacji dziecko zmarło.
Policjanci zostali powiadomieni o tym tragicznym wypadku około godziny 18.30 przez dyspozytora pogotowia ratunkowego.
- Z ustaleń wynika, że dwuletni chłopiec bawił się w domu – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - W pewnym momencie niezauważony przez rodziców wyszedł z mieszkania. Jego ojciec znalazł go w oddalonym około 500 metrów od domu stawie. Pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, dziecko zmarło.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci. Prokurator odstąpił od dalszych czynności. Rodzice chłopca byli trzeźwi.
- Z ustaleń wynika, że dwuletni chłopiec bawił się w domu – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - W pewnym momencie niezauważony przez rodziców wyszedł z mieszkania. Jego ojciec znalazł go w oddalonym około 500 metrów od domu stawie. Pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, dziecko zmarło.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci. Prokurator odstąpił od dalszych czynności. Rodzice chłopca byli trzeźwi.
A