Dzisiejszej nocy temperatura w Elblągu spadła znacznie poniżej -20 stopni Celsjusza, a we wschodniej części kraju nawet do -32 stopni.
Elbląscy strażacy odebrali dzisiaj w nocy tylko jedno zgłoszenie bezpośrednio związane z warunkami pogodowymi. Na trasie nr 7 w okolicach Pasłęka posłuszeństwa odmówił kilkunastotonowy TIR, który utknął na drodze. Potężny samochód stanowił zagrożenie dla innych kierowców. Na pomoc wezwano specjalny ciągnik z Ostródy, który odholował TIR-a na odległy o kilkaset metrów parking przy stacji benzynowej.
Samochody strażaków zostały przygotowane na mrozy – zawory wodne pojazdów zabezpieczono, tak, aby nie zamarzły podczas ewentualnej akcji.
W ciągu ostatniej doby elbląskie pogotowie energetyczne odebrało 7 zgłoszeń dotyczących pękających linii. Najgorsza sytuacja była na Wyspie Nowakowskiej. Batorowo zostało odcięte od zasilania.
Spokojną noc mieli pracownicy elbląskiego pogotowia ciepłowniczego. Nie było zgłoszeń dotyczących awarii sieci ciepłowniczej w mieście.
Natomiast Andrzej Przybylski, kierownik pogotowia wodno-kanalizacyjnego w Elblągu ocenia sytuację jako tragiczną.
- Robimy masę kilometrów samochodem. W ciągu ostatniej doby odebraliśmy około 50 zgłoszeń dotyczących awarii sieci wodno-kanalizacyjnej.
Przybylski zwraca się z apelem przede wszystkim do mieszkańców domków jednorodzinnych: wszystkie zawory i liczniki znajdujące się w piwnicznych, nieogrzewanych pomieszczeniach lub na zewnątrz budynków należy natychmiast otulić szmatami, papierami, watą szklaną; czymkolwiek, co zabezpieczy je przez zamarznięciem. Jeśli wykonane są wykopy przy rurach wodno-kanalizacyjnych należy je niezwłocznie zasypać. Przez zawory i liczniki pozostające w nieogrzewanych pomieszczeniach należy puścić cienką stróżkę wody.
- Straty wynikłe z tego powodu będą na pewno mniejsze niż wynikłe z rozsadzenia zaworów – apeluje szef pogotowia.
Mróz dał się we znaki również kierowcom i pasażerom komunikacji autobusowej w rejonie Elbląga. W autobusach zamarzały układy powietrzne, były też kłopoty z zasilaniem.
Wiele pojazdów nie wyjechało w trasy lub wyjechało ze znacznymi opóźnieniami. Kilka zepsuło się już po drodze. Tak było np. z porannym kursem z Elbląga do Markus. Autobus stanął w połowie trasy. Zmarzniętych pasażerów zabrał inny pojazd. W tej chwili, jak zapewniają pracownicy PKS, wszystkie autobusy odjeżdżają i przyjeżdżają planowo.
Z podobnymi problemami borykali się też kierowcy autobusów komunikacji miejskiej w Elblągu. Kilku z nich nie można było w ogóle uruchomić, inne psuły się w trasie. Przewoźnicy, nauczeni tym porannym doświadczeniem, zapewniają, że na najbliższą noc we wszystkich pojazdach pozostawią włączone silniki, aby jutro rano nie było już kłopotów.
Pociągi kursują, ale pasażerowie powinni liczyć się z kilkunastominutowymi opóźnieniami.
Samochody strażaków zostały przygotowane na mrozy – zawory wodne pojazdów zabezpieczono, tak, aby nie zamarzły podczas ewentualnej akcji.
W ciągu ostatniej doby elbląskie pogotowie energetyczne odebrało 7 zgłoszeń dotyczących pękających linii. Najgorsza sytuacja była na Wyspie Nowakowskiej. Batorowo zostało odcięte od zasilania.
Spokojną noc mieli pracownicy elbląskiego pogotowia ciepłowniczego. Nie było zgłoszeń dotyczących awarii sieci ciepłowniczej w mieście.
Natomiast Andrzej Przybylski, kierownik pogotowia wodno-kanalizacyjnego w Elblągu ocenia sytuację jako tragiczną.
- Robimy masę kilometrów samochodem. W ciągu ostatniej doby odebraliśmy około 50 zgłoszeń dotyczących awarii sieci wodno-kanalizacyjnej.
Przybylski zwraca się z apelem przede wszystkim do mieszkańców domków jednorodzinnych: wszystkie zawory i liczniki znajdujące się w piwnicznych, nieogrzewanych pomieszczeniach lub na zewnątrz budynków należy natychmiast otulić szmatami, papierami, watą szklaną; czymkolwiek, co zabezpieczy je przez zamarznięciem. Jeśli wykonane są wykopy przy rurach wodno-kanalizacyjnych należy je niezwłocznie zasypać. Przez zawory i liczniki pozostające w nieogrzewanych pomieszczeniach należy puścić cienką stróżkę wody.
- Straty wynikłe z tego powodu będą na pewno mniejsze niż wynikłe z rozsadzenia zaworów – apeluje szef pogotowia.
Mróz dał się we znaki również kierowcom i pasażerom komunikacji autobusowej w rejonie Elbląga. W autobusach zamarzały układy powietrzne, były też kłopoty z zasilaniem.
Wiele pojazdów nie wyjechało w trasy lub wyjechało ze znacznymi opóźnieniami. Kilka zepsuło się już po drodze. Tak było np. z porannym kursem z Elbląga do Markus. Autobus stanął w połowie trasy. Zmarzniętych pasażerów zabrał inny pojazd. W tej chwili, jak zapewniają pracownicy PKS, wszystkie autobusy odjeżdżają i przyjeżdżają planowo.
Z podobnymi problemami borykali się też kierowcy autobusów komunikacji miejskiej w Elblągu. Kilku z nich nie można było w ogóle uruchomić, inne psuły się w trasie. Przewoźnicy, nauczeni tym porannym doświadczeniem, zapewniają, że na najbliższą noc we wszystkich pojazdach pozostawią włączone silniki, aby jutro rano nie było już kłopotów.
Pociągi kursują, ale pasażerowie powinni liczyć się z kilkunastominutowymi opóźnieniami.
M, J