Przebadanie alkomatem na komendzie jest już tak medialne i promowane przez rzeczników że to powinno wejść w krew dyżurnym mającym służbe. Niestety nie w Elblągu. Tu cały czas jest zabawa w kotka i myszkę że niby alkomat jest popsuty albo obecnie niedostępny bo akurat w radiowozie na patrolu. Może w końcu przełożeni zajmą się zachowaniem swoich podwładnych utrudniającym badanie ?