Jedzie się wolno, ale jednak jedzie - tak policjanci mówią o obecnej sytuacji na objeździe krajowej „siódemki” w okolicach Elbląga.
Dziś na objeździe od strony Elbląga miała miejsce tylko jedna drobna kolizja, natomiast od strony Nowego Dworu Gdańskiego wydarzyły się dwie. Aby utrzymać płynność ruchu, potrzebni byli policjanci.
Teraz, jak usłyszeliśmy w nowodworskiej komendzie, stan rzeczy nie jest pocieszający. Wiele osób wraca z pracy do domu, wiele udaje się na wakacje. Szczyt komunikacyjny powinien potrwać jeszcze przez jakieś dwie godziny.
Tymczasem autobusy PKS jeszcze dziś jeżdżą jedną nitką „siódemki” i choć mają opóźnienia, to nie są one jeszcze wielkie, bo wynoszą około 15 minut. Dużo gorsza sytuacja może być już jutro - od jutra bowiem autobusy, jak reszta pojazdów, mają bowiem jeździć objazdem. Poza tym w trasę wyruszą autobusy sezonowe.
Teraz, jak usłyszeliśmy w nowodworskiej komendzie, stan rzeczy nie jest pocieszający. Wiele osób wraca z pracy do domu, wiele udaje się na wakacje. Szczyt komunikacyjny powinien potrwać jeszcze przez jakieś dwie godziny.
Tymczasem autobusy PKS jeszcze dziś jeżdżą jedną nitką „siódemki” i choć mają opóźnienia, to nie są one jeszcze wielkie, bo wynoszą około 15 minut. Dużo gorsza sytuacja może być już jutro - od jutra bowiem autobusy, jak reszta pojazdów, mają bowiem jeździć objazdem. Poza tym w trasę wyruszą autobusy sezonowe.
SZ