czasem zarządca terenu jest Bogu ducha winny zaśmieceniu. Raz koło mojego lokalu ktoś powyrzucał zużyte pieluchy. .. Osobiście brzydzę się takich rzeczy no i dlaczego ja mam to sprzątać skoro nie zaśmieciłam. To samo z kiepami czy rozbitymi butelkami po piwie czy innych trunkach. Niech zaczną ścigać ludzi zaśmiecających a nie jakaś dziwna odpowiedzialność za nie swój bałagan
Racja. Moze straz miejska przymusi właściciela biedronki przy Donimirskich do sprzątania smieci po klientach tego sklepu bo kto to ma robić sprzataczka mojej wspólnoty ?Do tej pory było tam czysto ale już nie jest.